Janusz.W
Szczury na kolanach ...według Jose Bianco-Szczury
Wszystkie okoliczności potrafią zrozumieć
nie
martwą egzystencję gwieździstą noc
milczące morze i szum trawy wypalonej w słońcu
odciski stóp na plaży
Ibizę zakrył zimny cień ostatniej kwadry
w oczodołach skał splatały się
cienie drzew
jak unerwienia ślepca
po omacku szukały dotyku powietrza
Z zeschłymi tarasami domy
zwieńczały obraz namalowany
przy użyciu niewielkiej ilości farby
przymrużone ślepia szczurów
które
przebywały w szafach
W bladym blasku
na jedwabnym oparciu
fryzury kreśliły ogniste linie
i w tej namaszczonej chwili autoportret umarł o świcie
Ilość odsłon: 287
Komentarze
Janusz.W
maj 17, 2024 12:29
dziękuje Leszku zdrowia życzę aczkol wiek i pisanie dają retrospekcję
Leszek.J
maj 12, 2024 13:05
Dobry wiersz jak zwykle u Ciebie.
Zdrowia życzę i do następnego
Janusz.W
maj 11, 2024 12:43
*zamysł*przepraszam z orty piszę z telefonu ...
Janusz.W
maj 11, 2024 12:41
Witam serdecznie tekst jest oparty na książce rodzaju noweli Argentyńskiego autora który publikował 30-40 lata odnośnie składni strof każdy piszę jak czuje odczuwa lub jakie ma retrospekcje wizje lub świadomość światopogląd na dany temat lub retorykę Bardzo dziękuję za wizytę .bynajmniej dopiero stygnie w głowie szybki zmysł i nie wiem ile jeszcze będzie wizje lub poprawek albo zmiana faz etc..życzę powodzenia i zdrowia kłaniam się
The Meanest Cat
maj 11, 2024 11:08
To tekst erudycyjny - trzeba najpierw znać kontekst, żeby móc w pełni zrozumieć "co autor miał na myśli".
Z punktu widzenia czysto konstrukcyjnego - wydaje mi się sprawnie napisany.
Druga i trzecia (zwłaszcza trzecia) strofa wprowadzają klimat nieco apokaliptyczny, jak ze złagodzonej wersji obrazów Beksińskiego.
Pozdrawiam,
The Meanest Cat.