alos
Poczekalnie
Wyobraź sobie, że do dzisiaj nie
opuściłem żadnego dnia
i mówię także o twoim życiu, na tyle
przynajmniej
jak bardzo mogę je sobie uświadomić. Mowa
ciała; nic w niej
nie pomijam, nawet tych wykropkowanych
miejsc
ani spacji przed przecinkiem, które
oddajesz chętnie
do wypełnienia znudzonym dzieciakom w
poradniach
zdrowia rodzinnego, które przychodzą
na bilans
za rękę z nerwowymi matkami, gotowymi przekazać
je
pod opiekę pierwszego, lepszego typa.
Móc wyrwać się
spod wpływu szemranej gwiazdy - popatrz
jak wiele dziedziczą po tobie, nawet
nasze wspólne
chwile; nie potrafię jednak przeczuć ciebie
w ich skostniałych oczach, kiedy
czuwam przy twoich
wiecznie otwartych, z coraz większym
niepokojem myśląc
że zabraknie mi siły, żeby je
kiedykolwiek zamknąć.
Komentarze
Leszek.J
czerwiec 21, 2024 16:35
Ciekawy wiersz, dający do myślenia.
Oceniam pozytywnie
x l a x
czerwiec 17, 2024 22:39
Trochę brzmi jak osobista historia rodzinna. Jest parę ciekawych pomysłów.