Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

mimo żem dorósł już trochę i nie ćpię już tyle 
to Witkacowski dylemat wyjścia w oczy zagląda 
bo oto czasy na horyzoncie gdzie znowu 
człowiek człowiekowi człowiekiem będzie 

a ja wciąż nie mam w sobie tej odpowiedzi 
czy jestem gotów na ten czas próby 
czy lepiej sobą obciążyć drzewo
czy wyzbyć się siebie stwarzając trupy
czy wytracać po kropli gdy w błocie mi przyjdzie 
konać gdy pocisk rozerwie i jęczeć
dobij mnie błagam i nikt nie pomoże 

mimo żem dorósł już trochę i nie ćpię już tyle 
to Witkacowski dylemat wyjścia w oczy zagląda 
bo oto czasy na horyzoncie gdzie znowu 
człowiek człowiekowi człowiekiem będzie 

a ja wciąż nie mam w sobie tej odpowiedzi 
czy lepiej z okopu w okop biegu bić rekord
czy w chowanego się z teraźniejszością bawić
by umrzeć w sobie że nie pomogę 
że serce przegnije przesiąknie trwogą 
że serce przegnije od nienawiści 
co każe iść i mordować ludzi 
i człowiekowi człowiekiem być - najgorszym potworem 
i potwory mordować z perspektywy nadludzi

mimo żem dorósł już trochę i nie ćpię już tyle
to Witkacowski dylemat wyjścia zagląda w oczy
bo oto czasy na horyzoncie gdzie znowu
człowiek człowiekowi człowiekiem będzie

a ja nie mam w sobie tych odpowiedzi 
ani odwagi by decyzję podjąć 
jest czas jeszcze by kochać 
jest jeszcze czas - myślę 
patrząc jak śpi i gładząc jej rękę 




Ilość odsłon: 119

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.