Natalia Prill
Do Franciszki
nie ocaliłaś miętówki na dnie oceanu
(wieczny odpoczynek racz jej dać Panie)
nie ocaliłaś rozkwitającej dziewczyny
nie ocaliłaś bliźniego swego
ani wiktoriańskiej lalki upadłej
teraz siedzisz na beczce prochu
i zarastasz rdzą
jesteś ziemią jałową
wyplutą pustynią
wyrzutkiem zaprzeszłych dni
drzazgą w oku
wrzaskiem urwiska
kradniesz biżuterię ze świateł i mgły
i rozpruwasz korale i gruzy
w wykruszonej muszli zwijasz się w kłębek
zaciskasz szklane piąstki
rozrzucasz same bluźnierstwa
jesteś diabłem ale to
nic nie szkodzi
już dobrze Franciszko
Ilość odsłon: 193
Komentarze
Leszek.J
sierpień 06, 2024 13:07
Wiersz zabrzmiał mi lalkowo a wręcz bajkowo
ale ma swój klimat i dobrze brzmi
x l a x
lipiec 28, 2024 22:18
Nie możesz liczyć na to, że potencjalny czytelnik przeczytał wszystkie książki na świecie ;-)
Natalia Prill
lipiec 28, 2024 21:33
Dziękuję za opinię:) WYJĄTKOWO się wytłumaczę, że ta miętówka to odniesienie do powieści (Zapach cedru), w której Franciszka jest jedną z głównych bohaterek.
x l a x
lipiec 28, 2024 20:10
Pierwszy wers z tą miętówką jest tak bezsensowny i wydumany, że niefajnie rzutuje na resztę, bądź co bądź, całkiem niezłą. Ostatni wers to takie zaklepanie treści, by już wszyscy wiedzieli, o kogo chodzi.
grzybowa
lipiec 28, 2024 19:13
teraz siedzisz na beczce prochu i zarastasz rdzą - fajne miejsce w wierszu