Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

znowu trafiłem do cudzego 
wiersza. jako figura 
meta choć bez fizyki 
fizyka w wierszach nie obowiązuje.

unoszę się między wersami 
nieswój 
cudzy w pełni 
jak księżyc 
z perspektywy innej niż 
patrzę 

to nie lustro 
choć mogę się poznać 
to nie tafla
kamienie w nią nie wpadają 
kamienie w nią nie dolatują 

przynajmniej tym razem 
to nie boli, nie mierzi 
nie jest prowokacją bijącą
prosto w serce 
w pierdolony kurwa banał

a ty chłopaku nie łam się 
bądź trzciną 
z tych łez to urośniesz
z tych łez
 
Ilość odsłon: 96

Komentarze

wrzesień 09, 2024 18:52

To jest "niegramotne" z premedytacją, inaczej nie da się tego zapisać, żeby był ten właśnie wszelakosens.
Ostatni wers jest z owego wiersza, bez tego kontekstu bym go tu nie dał - nie mam wpływu w jakim txt mnie się umieszcza, a starałem się uszanować.
Dzięki za ślad

wrzesień 08, 2024 15:49

ten wers "kamienie w nią nie dolatują" brzmi niegramatycznie coś

fajna ostatnia strofka, ale bez ostatniego wersu, skończyłabym na "urośniesz"