PaNZeT
Dżakarta - limeryk
Maratończyk raz pewien w Dżakarcie
miał na worku mosznowym otarcie;
choć na każdym wręcz metrze
drżał, że w końcu się przetrze,
to do mety podążał uparcie.
miał na worku mosznowym otarcie;
choć na każdym wręcz metrze
drżał, że w końcu się przetrze,
to do mety podążał uparcie.
Ilość odsłon: 1056
Komentarze
PaNZeT
maj 31, 2017 08:38
X - nie wygłupiaj się ...
- zrób sobie chwilę relaksu, ale nie za długo ...
Konto usunięte
maj 29, 2017 15:29
Jak zwykle poczucie humoru dopisuje. Trzymaj się ;-)
Konto usunięte
maj 28, 2017 20:30
Póki moszna nie przerwana
Póty i nie daję ciała
Najważniejsze jest zwycięstwo
nikt nie mówił - będzie lekko
Przebiegł metę, dalej biegnie
Nadal myśląc o zwycięstwie
Leszek.J
maj 28, 2017 19:52
A bo co miał biedak zrobić?
Pozdrawiam
Konto usunięte
maj 28, 2017 18:25
oj, bolało
ale to przecież długodystansowiec więc ból nie jest mu obcy
:)