Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

W Międzynarodowy dzisiaj Dzień Naprawy,
wziąłem się za remont, dorosłych zabawy.
Tutaj przykręciłem, tam coś poprawiłem,
prawie cały dzionek temu poświęciłem.

Żonka aż w skowronkach, tirli tirli śpiewa,
smakołykiem karmi, przestała się gniewać.
Uśmiechem czaruje, uwodząco mruga…
chyba już jej fochów minęła szaruga.

Nadszedł wreszcie wieczór, kolacyjka czeka,
czuję, że dziś będzie lgnąć żonka do człeka.
Czas już na amory, uśmiech śle mi miły,
lecz mnie w tym momencie... opuściły siły.

Niełatwo się poddać, przy sobie majstruję,
przeszkadza, że żonki niecierpliwość czuję.
Nagle wpada koncept, odwracam się tyłem:
„Głowa mnie dziś boli, zbytnio się zmęczyłem”.
----------------------
*19 października... spojrzałem w kalendarz i nie mogłem zostawić święta bez rymowanej facecji. "Tak od ręki się napisała"
Ilość odsłon: 59

Komentarze

październik 20, 2024 16:59

Dam radę, którą przez dziesiątki lat stosuję z dobrym skutkiem - kiedyś powiedziałem grypie (i podobnym tałatajstwom typu przeziębienie, oskrzela, zapalenie płuc, nagminny katar...): Ja ciebie nie lubię, ty mnie nie lubisz. Więc zawrzyjmy ugodę - ty mnie, a ja tobie shcodzę z drogi".
Dogadaliśmy się, nasze ścieżki nie krzyżują się ;)

październik 20, 2024 13:20

… rym rymem, jamory jamorami, a grypa szaleje…