Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Od zachodu, od Śląska, z daleka,

Idzie śmierć już dochodzi do Piekar,

Drogi dawno już za nią połowa,

Lecz nie zajdzie na noc do Krakowa.

Może choć na Bielany? Ach, gdzieżby!

Śmierć się smuci, a razem z nią wierzby.

Coś ją w piersi boleśnie dociska,

Jeszcze słońce niechętnie przebłyska.

Może chociaż do Tyńca? Jest rzeka...

Przyjdzie zniżyć się śmierci do Piekar.


A w Piekarach - tu trochę się wzniosę

Któżby głowę nachylił pod kosę?

Życie śmierci kto w darze przyniesie

W ten październik czerwony, w tę jesień?

Idzie księżyk to będzie on chyba,

Na bezrybiu jak mówią rak ryba.

Ilość odsłon: 88

Komentarze

październik 26, 2024 23:15

…ach i ten krakowski „ pępkocentryzm” niezmiennie mnie bawi ;))
Ktoś kiedyś powiedział, że wg górali, Jezusek urodził się na Podhalu ;))),( za to w Krakowie, wg niektórych to chyba się dokonało stworzenie świata;, może faktycznie czas na … takie Piekary…

październik 26, 2024 22:57

…a jednak uważam, że wiosna - „ od wschodu” wiała tylko w piosence ;)) i oddam głos profetycznemu Poecie :

(…) możesz nagle się ocknąć pomiędzy dwiema ścianami, z których jedna powstrzymuje napór stepowej zamieci, a w drugą
narkotycznymi falami bije luksusowy ocean;
możesz się nagle obudzić z palcem wskazującym wetkniętym w „ Nowe Drogi” a „ Nowy wspaniały świat”(…)
możesz się nagle ocknąć między zapachem dezodorantu z komiksu, a mroźnym smrodem baraku;
pomiędzy rokiem 1944 a 1984(…)

pomiędzy prawą ręką, która wali w stół, a lewą, która podnosi się jak na sznurku, aby głosować „ za”;

krzyż ci na drogę
krzyż ci nad grobem
krzyk ci w nagrodę
krzyk, z którym się czasem budzisz”

pozdr.




październik 26, 2024 19:53

Po Wenecji mogą być Piekary,
chociaż temat to już raczej stary.