Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki




jest listopad - połowa 
przygotowuję kolejny metr drewna
przez ciszę poranka uderzenia siekiery 
i artyleria 

szykując się na zimę 
rujnuję tunele nornic pod drewnem 
tak niszczą moje myśli codzienne
nadlatujące z karabinu serie

jest wilgotno i chłodno 
człowiek paruje jak poranna kawa
zakrakał kruk zaszczekał pies wybuchy z poligonu
jak tąpnięcia jeziora kiedy pękają tafle lodu













Ilość odsłon: 107

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.