Zdzisław Brałkowski
Na Dzień Seniora*
Dzisiaj, w Dzień Seniora,
pamiętam, jak wczoraj
byłem całkiem młody…
Nie widzę powodu,
by już mrozić lodem.
Jeszcze żyję, dycham,
fizycznie rozpycham.
Pod kopułką świta
myśl właśnie odkryta:
„Nie jestem strudzonym,
tylko „doświadczonym”.
Lata, choć minione,
nie są utracone.
Ktoś mi rzeknie: „Stary!”?
A, takiego wała!
Patrzę w przyszłość śmiało,
dużo lat zostało.
Uważaj ze słowem!
Możesz zwać… tak powiem,
zwrotem grzecznościowym:
„wcześniej urodzony”.
---
*obchodzony jest 14 listopada
pamiętam, jak wczoraj
byłem całkiem młody…
Nie widzę powodu,
by już mrozić lodem.
Jeszcze żyję, dycham,
fizycznie rozpycham.
Pod kopułką świta
myśl właśnie odkryta:
„Nie jestem strudzonym,
tylko „doświadczonym”.
Lata, choć minione,
nie są utracone.
Ktoś mi rzeknie: „Stary!”?
A, takiego wała!
Patrzę w przyszłość śmiało,
dużo lat zostało.
Uważaj ze słowem!
Możesz zwać… tak powiem,
zwrotem grzecznościowym:
„wcześniej urodzony”.
---
*obchodzony jest 14 listopada
Ilość odsłon: 50
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.