Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Prometeusz przebudził się pewnego dnia w futurystycznym świecie

myślał że trafił w sam środek gwiezdnych wojen

uwierzył w to co widzi bo dlaczego by miał nie wierzyć

wszystko się zmienia nawet i to że dostał ponowne życie

które nabrało innego wymiaru

ktoś dał mu też moc wytrwania i teraz wiedział dlaczego

w imię Jupitera miał odkupić grzechy nie tylko swoje ale i ludzi



zobaczył latające iskry i wiedział już

jednak to ogień udoskonalony i okiełznany

jest powodem mojego ożywienia

łuny żaru latały w różne strony nowego świata

Zeus miał rację

po głowie chodziły mu słowa sztuczna inteligencja

nie wiedział skąd u niego takie skojarzenia



ziemianie go zawiedli

w najgłębszych snach nie wyobrażał sobie takiej rzeczywistości

na północny wschód od Olimpu zauważył wiele zniszczonych budowli

armatnie mięso wypływało spod ziemi a wokół jakby erupcje wulkanów

grzyby ognia w wielu miejscach naraz

stanął na skałach Kaukazu na tych samych

gdzie przed wiekami kaukaski orzeł wyrywał mu wątrobę

i teraz widzi te same ptaszysko tylko że większe

fruwające szybciej zrzucające kule ognia na niewinnych ludzi

Prometeusz pomyślał że to zemsta Zeusa

chociaż mógł zejść on na ziemię i wcielić się w dowolną postać

łzy mu wyciekły z oczu i stworzył batalion śmierci

na niebie zobaczył Herę i przemówił do Zeusa

daj moc tym siedmiuset żołnierzom taką aby

rozgromiły te żelazne ptaki

biorę grzechy ludzi ponownie na swoje barki

długo czekał w bólu na odpowiedź której się nie spodziewał

jednak zanim się doczekał widział rzeczy o których

nie pisano w dawnej mitologi

odpowiedź brzmiała nie tylko w zawiesinach niebios

ale także w całym układzie słonecznym

tak aby słońce też usłyszało



Prometeuszu ludzie mają teraz innych bogów bożków religię

państwa sojusze układy i na nic nie zważają

a w tym wszystkim interesują ich tylko kruszce i kamienie szlachetne

ja jestem już tylko mitem zapomnianym przez większość ludzi

Ilość odsłon: 84

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.