Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

zbliżam się do prędkości światła

rura wydechowa przepalona od środków

popadam w nienaturalność rzeczywistości

dopalacze nie pomagają wciąż czegoś brakuje

budzę się z tą samą wizją

pętli śmierci



zapytam zwierzchnika wiatru

czy ogarnie moją duszę w kłębach dymu

czy rozgrzany olej oczyści zardzewiałe tłoki

czy przerwa pomiędzy spalaniem nie jest zadurza


nie będę przy tym nachalny

bo to byłaby perfidia

lampa reflektora oświeci wszelkie wątpliwości

wypadnę przed motyw własnego zakręcenia

i będę nie do końca uświadomiony

czy uczestniczyłem w tym szaleństwie sam

Ilość odsłon: 76

Komentarze

listopad 27, 2024 22:53

Wiersz z cyklu naoglądałem się jutuba.