grzegorzgrześ
Wykopane z 2017
Poezjo poezjo, cóżeś uczyniła
Że wyciera tobą mordę i głupiec i pijak
I jawne beztalencie a niedługo może
I krowa będzie pisać wiersze
Gnojem w swej oborze
O boże ty nie grzmisz
Nawet deszczu nie ma
Słońce ciut wypala
Więc oleum trzeba
Nie w głowie tylko plecy natrzeć
Więc poezja cierpi wygląd
Jakby chodziła na solarkę
Kto poeta pytasz
A poezja gdzie jest?
W kurwidołku siedzi
I sra tam pod siebie
Pogubiła rytmy w aliterackiej biedzie
Metaforą się podtarła i tak oto rzecze
Jestem wężem co pożarł już ogon do głowy
Zżarł eufonię, harmonię głoskową
A leksykalność to mit jakiś jest i brednia
Denotacja zdechła i prozaizm nawet
kiedy autor tylko czuje, a w wiedzę kulawy
Temat to rzeka i płynie do moża
Bo może pisać każdy
Bezkarny i hoża ta rzeka
Ochoczo w nią plują
Plwocina spływa do morza
Zwanego kulturą
Ilość odsłon: 271
Komentarze
grzegorzgrześ
czerwiec 28, 2025 12:50
Skoro tak twierdzisz... :)
txt powstał na mój pierwszy slam, nawet go przeczytałem w drugiej rundzie i odpadłem :)
Lena Pelowska
czerwiec 20, 2025 12:35
Twój specyficzny, a nawet wyjątkowy styl.
Bruk i katedra w jednym wierszu.
Pozdrawiam Grześ