Zdzisław Brałkowski
Wciąż mniej piaszczystych dróg (parafraza)*
♫ Wciąż mniej piaszczystych dróg,
na których leżały żołędzie,
gdy rozmarzona szłam,
nie myśląc, co jutro, co będzie, co będzie…
Już nie ma dzikich mórz,
gdzie w słońcu się fale mieniły,
po mokrym piasku szłam,
pod stopą muszelki mi lśniły, mi lśniły…
Już nie ma pustych plaż,
po których biegłam z mym miłym,
co nam przyniesie czas,
meduzy mi w wodzie wróżyły, wróżyły...
Słońce szybciej zachodzi, powrotu nadszedł czas,
płomień, co nas rozpalał, iskierką błysnął, zgasł.
Morze wciąż się oddala, stukoty słyszę kół,
wraca moja samotność, odczuwam lekki ból.
Przeszłe dni wciąż w pamięci, układam je do snu,
w radiu smętna melodia, twarz jego widzę znów.
Zmagam się z już minionym, choć w sercu zadra tkwi,
staram się uspokoić, lecz brak mi ramion twych.
Wciąż mniej piaszczystych dróg,
na których leżały żołędzie,
gdy rozmarzona szłam,
nie myśląc, co jutro, co będzie, co będzie…
Już nie ma dzikich mórz,
gdzie w słońcu się fale mieniły,
po mokrym piasku szłam,
pod stopą muszelki mi lśniły, mi lśniły…
Już nie ma pustych plaż,
po których biegłam z mym miłym,
co nam przyniesie czas,
meduzy mi w wodzie wróżyły, wróżyły...
Tylko łza oko zwilża,
powroty takie są.
Przeszłość będzie przyszłością?
W nadziei myśli tkwią.
Czy wrócą piaski dróg
i wspólny bieg aż do końca.
Uścisk dłoni miłego...
Gdzieś struna drga i trąca, wciąż trąca… ♫
---
*Dzisiaj 90. urodziny obchodzi ikona polskiej piosenki, Irena Santor. Nostalgicznie mnie ruszyło przy wspaniałym wykonaniu z 1985 roku: "Już nie ma dzikich plaż", ze słowami Krzysztofa Logana-Tomaszewskiego (muzyka Ryszard Szeremeta). Do głębi ruszyło i samo pióro poleciało, pisząc parafrazę...
na których leżały żołędzie,
gdy rozmarzona szłam,
nie myśląc, co jutro, co będzie, co będzie…
Już nie ma dzikich mórz,
gdzie w słońcu się fale mieniły,
po mokrym piasku szłam,
pod stopą muszelki mi lśniły, mi lśniły…
Już nie ma pustych plaż,
po których biegłam z mym miłym,
co nam przyniesie czas,
meduzy mi w wodzie wróżyły, wróżyły...
Słońce szybciej zachodzi, powrotu nadszedł czas,
płomień, co nas rozpalał, iskierką błysnął, zgasł.
Morze wciąż się oddala, stukoty słyszę kół,
wraca moja samotność, odczuwam lekki ból.
Przeszłe dni wciąż w pamięci, układam je do snu,
w radiu smętna melodia, twarz jego widzę znów.
Zmagam się z już minionym, choć w sercu zadra tkwi,
staram się uspokoić, lecz brak mi ramion twych.
Wciąż mniej piaszczystych dróg,
na których leżały żołędzie,
gdy rozmarzona szłam,
nie myśląc, co jutro, co będzie, co będzie…
Już nie ma dzikich mórz,
gdzie w słońcu się fale mieniły,
po mokrym piasku szłam,
pod stopą muszelki mi lśniły, mi lśniły…
Już nie ma pustych plaż,
po których biegłam z mym miłym,
co nam przyniesie czas,
meduzy mi w wodzie wróżyły, wróżyły...
Tylko łza oko zwilża,
powroty takie są.
Przeszłość będzie przyszłością?
W nadziei myśli tkwią.
Czy wrócą piaski dróg
i wspólny bieg aż do końca.
Uścisk dłoni miłego...
Gdzieś struna drga i trąca, wciąż trąca… ♫
---
*Dzisiaj 90. urodziny obchodzi ikona polskiej piosenki, Irena Santor. Nostalgicznie mnie ruszyło przy wspaniałym wykonaniu z 1985 roku: "Już nie ma dzikich plaż", ze słowami Krzysztofa Logana-Tomaszewskiego (muzyka Ryszard Szeremeta). Do głębi ruszyło i samo pióro poleciało, pisząc parafrazę...
Ilość odsłon: 33
Komentarze
Zdzisław Brałkowski
grudzień 09, 2024 23:36
Dzięki za zauważenie literówki. Już poprawiam.
x l a x
grudzień 09, 2024 22:35
Na starter literówka w tytule.