Majowa
cholera, o boże
a myślałam że już po wszystkim
zimowy zachód słońca, szklisty
nazbyt wyraźny jak na zaspaną porę roku
trzęsę się z zimna, podziwu
i z przerażenia
że bierze mnie znowu
czekanie na mrozie, przekolorowane niebo
miałam tego za dużo jeżdżąc
gnając cholera jasna do ciebie
szlag niech to trafi, dunder niech świśnie
gdy klnę to mi cieplej
gdy myślę to zimniej
Ilość odsłon: 52
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.