Dziwna
cekiny (sonet)
zatańczę dzisiaj walca chociaż łzy mi płyną
w głąb siebie powiruję niech dźwięk się roztacza
w głąb siebie powiruję niech dźwięk się roztacza
wielobarwne refleksy rozkołyszę z gracją
rozszeleści się suknia w perłowej przestrzeni
już cekiny we włosach srebrzą się i mienią
drży powietrze i serce tak mocno kołacze
sączy się jakby dreszczem łza - bo znowu płaczę
drży powietrze i serce tak mocno kołacze
sączy się jakby dreszczem łza - bo znowu płaczę
nie zatrzymam łez przecież w zmysłów mych więzieniu
niech mnie głaszczą niech płyną - będę ich strumieniem
który szkli się i błyszczy i snuje się wstęgą
drżącą jak ptasie skrzydła podmuchem niesione
drżącą jak ptasie skrzydła podmuchem niesione
w niewymierzalny wymiar gdzie echo nie sięga
wszystkich modlitw gorących i wyznań płomiennych
wszystkich modlitw gorących i wyznań płomiennych
co pozostają żywą wciąż otwartą księgą
Ilość odsłon: 235
Komentarze
Dziwna
styczeń 12, 2025 13:32
:)
dzięki
Looksfera
styczeń 11, 2025 17:32
Napisane z pasją, to widać.