Miroslaw Milo Nowicki
อิฐ cegła 煉瓦
w łaźni tureckiej z radością wezmę rozkoszną kąpiel
gorąco polecam aromatyczny ceremoniał
przywracanie młodości
za to na terenie ankary w starej cegielni
porzucone książki otrzymują w darze drugie życie
w drewnianym domu pod lasem dotrzymałem obietnicy
stary piec odzyskał cegła po cegle swój urok
za to ja tam już nie wróciłem
udomowiony inaczej
z dala od dawnego stylu życia
bliższe mi są teraz nieodmienne stany świadomości
doceniam ich ulotny urok
przyrównuję do kruchości naszego istnienia.
Ilość odsłon: 170
Komentarze
Miroslaw Milo Nowicki
styczeń 17, 2025 01:01
Dobry wieczór.
Dzięki kilku otwartym umysłom udało mi się znaleźć w takim miejscu, gdzie na stwierdzenie:
nie ma lub nie można jedynie uśmiecham się i pozdrawiam.
Słowa wypowiedziane lub napisane po prostu już są. W takim, czy innym kontekście, lecz wciąż są. Mogą się nie przyjąć od razu lub nigdy więcej.
Liczy się intencja.
Aczkolwiek historii nie oszukam. Niekiedy i błędy stają się normą lub dozwoloną formą obiegową.
Tym bardziej w poezji rządzącej się specyficznymi zestawami prawd mniej lub bardziej objawionych.
Jeśli brzmi i daje się z wizualizować lub przynajmniej przemawia, to znaczy...
Pozdrawiam ciepło z Wyspy
Dagny
styczeń 16, 2025 20:45
Dużo przyjemnego w tym wierszu i nie tylko z powodu pierwszej frazy, która wybrzmiewa jak żywa reklama termy. Jest klimat, ( pomimo lekkiego przegadania) jest wyczuwalny stosunek emocjonalny Autora w relacji do miejsc zdarzeń i przemijania, jest końcowa konstatacja.
( Ceremoniał - to czynności, a te same z siebie nie mogą być „ aromatyczne”, mogą być : przepełnione aromatem, aromat może im towarzyszyć, przenikać…),pozdr.
Arleta
styczeń 16, 2025 18:56
Bardzo filozoficzna, świetna poezja, aż chce się czytać multum razy.
Miroslaw Milo Nowicki
styczeń 15, 2025 08:36
Dziękuję za tak pozytywny odbiór wiersza. Starałem się nie namieszać za bardzo :-)
Mithril
styczeń 14, 2025 18:53
"stary piec odzyskał (...) swój urok
za to ja tam już nie wróciłem
udomowiony inaczej"
...się to clou dla mnie się.
Irro
styczeń 13, 2025 20:29
Zaciekawił oglądem świata i kruchego "ja" w świecie, w którym (wbrew Barańczakowi) jednak możemy czuć się jak w domu Podobnie jak w wierszy Majowej wyczuwam w wierszu Wschód. Nieodmienne stany świadomości - czyli widzenie rzeczy jakimi są - to jest bardzo dobre. Pozdrawiam
x l a x
styczeń 12, 2025 21:05
Powiem tylko: dziękuję.