Arleta
...
Lubię kiedy półmrok moje policzki całuje, I krople goryczy tak delikatnie zlizuje.. Obłoki palców w mych włosach zatapia, A nagie ciało w miękki kokon oplata.. Lubię kiedy powiewem cienia moje ruchy chłodzi, Ale w końcu znów odchodzi.. Goła, przed świecącym oknem dostaje w twarz, I tak każdego ranka.. raz po raz..
Ilość odsłon: 37
Komentarze
Milo w likwidacji
luty 01, 2025 11:41
Dzień dobry.
Tytuł- dobrze, gdy tekst takowy posiada. U niektórych autorów bywał drugim wierszem.
Rymy- tak naprawdę są "wyłącznie" dla twórców wyjątkowo sprawnych warsztatowe. One tekstu wierszem nie uczynią. A te zbyt dokładne raczej pogrążą i obnażą braki warsztatowe.
Treść- sedno pisania. Warsztat kształtuje się z oczytaniem i pracą nad tekstami. Lecz to, o czym piszemy jest sprawą nadrzędna. Nawet " najbanalniejszy" temat można podać Czytelnikowi w fascynujący sposób. Sprawiając, że podczas obcowania z tekstami nie zauważy upływu czasu.
Czego i tobie życzę.
x l a x
luty 01, 2025 08:51
Tekst bardzo niedojrzały, sloganowy, kalkomania wielu innych, rymy częstochowskie etc. Polecam nasz Poradnik literacki