Milo w likwidacji
SAUDADE
po dobrym żarciu
trzeba umieć ruszyć w drogę. nie każda wyprawa cieszy, choć zaczyna się śmiechem. lepiej nie gapić się w ekrany, coraz doskonalsze oczy na cudzy świat. gdzieś w ich głębi czeka na mnie płytkie zaproszenie do podróży. niewątpliwie nieszczere, a użyteczne w pustce ściekających z sieci lepkich od szlamu teorii bezwzględności. powrót na ziemię działa lepiej niż bardzo popularne, kolorowe tabletki pod język.
mów po irlandzku!
w Japonii są knajpy tylko dla nas.
można tam grać w RPG dla fanów wiwisekcji w kapsule wynajętej na noc. szukaj znaku: „tylko dla par” ale czy wszystko, co robię, musi mieć jakiś kulawy sens? od dawna wiesz, co się dzieje. mimo to podglądasz przez swoje małe okienko, gdy ktoś realizuje z góry odhaczane cele. pijesz kawę z kimś innym. przełykasz płyn, którego smaku nauczyłem cię ja.
za chwilę, w fotelu samolotu podzielę czas. między to, co kocham, i to, co boli— co zżera ciało. są na tym świecie stewardzi, nie bojący wzbić się w powietrze. to przeraża bardziej, niż lądowanie ze schowanym podwoziem. podtrzymuję funkcje życiowe. a słabość czai się u progu. w ostrym świetle bzdur. rozrzucone po zakamarkach umysłu wątpliwości.
w nieidealnym świecie
daleko od prawd, by obietnice mogły coś znaczyć. mniej więcej trzymam pion. podciągam bezustannie spadające spodnie i zapisuję sny. nadaję im sens. wzdycham. powoli podnoszę życie do rangi sztuki.
Komentarze
Milo w likwidacji
luty 02, 2025 12:03
Przegadałem? Piszę tak, jak oddycham. A że oddycham pełną piersią, to nie oszczędzam się pisząc. Zwłaszcza, że nie trącam duszy Maryny.
Spokojności życzę
x l a x
luty 01, 2025 17:11
Trochę przegadałeś, ale całkiem nieźle naprodukowałeś perełek: "teorie bezwzględności" - signum temporis, baaaardzo trafne; z tymi stewardami to się uśmiechłem - są tacy, co latają ;-)) ale mistrzostwem jest dla mnie zdanie "powoli podnoszę życie do rangi sztuki" - też tak chciałbym... Pozdrówka