Majowa
4. święto - wolne mam [antywalentynki 2025]
jako stachanowczyni zakochania
dwieście! trzysta! procent normy wyrabiam
namiętnie wzdycham i piszę wiersze
gdy coś ma kształt przekuwam w serce
pomnik i święto należą mi się
hip! hip! hura! nie kocham dzisiaj!
o każdej porze roku mam zwidy
ośnieżone świerki - ty
letnia woń sadu - no przecież wiśniowy
w jesiennym szaleństwie zrzucam liście - figowe
pomnik i święto należą mi się
hip! hip! hura! nie kocham dzisiaj!
nocami płaczę tęsknię i trę się
telepatycznie wysyłam dreszcze
śnię wyłącznie o kudłatym twym torsie
w fazie r.e.m. aj low ju nadaję morsem
na wczasy spokojnie wyjechać nie mogę
bo jak bez podtekstu mam lizać lody
co tam na plaży co tam po górach
defiladowe stawiam kroki w chmurach
odpocznę więc ten jeden dzień dzisiaj
hip hip hura - należy mi się
Komentarze
Lena Pelowska
luty 10, 2025 20:06
;)
Majowa
luty 10, 2025 18:52
hip hip hura ;)
Arleta
luty 10, 2025 17:52
Zrobiłaś mi dzień tym wierszem :)