Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

gra twarzą nawet przed sobą ma słodka 
przez szparę widzę w drzwiach czujnego oka

i brwi podnosi z myślą o sarkaźmie
choć przez sekundę sądzi że nie patrzę 

gdy krzesło wozem znów czekają drogi
włosy na plecki niech się świat odsłoni

z grupą minstrelów wciąż z miasta do miasta
teatr wieczorny to jest nasza farsa

pod świadomością jej sceny codziennej
jak sufler słowo przypomnę naprędce 

gdy oglądają znowu absurd ziemski
całą rodziną a pies dawno senny


Ilość odsłon: 71

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.