Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Podajesz mi kubek, który na pewno jest mój.

Wiem, bo ma pęknięcie tuż pod napisem „The Best Mom”.

Mówisz, że w nocy deszcz bił o parapet.

Ale ja wiem, że nie padało.

Cóż.

Uśmiecham się i gryzę rogalik,

wyobrażając sobie, że okruszki to spadające dla nas gwiazdy.

Albo meteory.


Nalewasz mleko do kawy

(z czego zrobiony jest ten kubek?)

a cienka struga spływa po obrzeżach.

Twoja dłoń jest tak ciepła,

gdy dotyka mojej i mówisz:

— Kochanie, znowu wylałaś mi kawę.

Patrzysz miękko, z troską,

ale wzrokiem szukasz plamy

po winie

na ścianie.

Zaciskasz pięść na serwetce.

Obserwuję, jak gąbka wchłania plamę w kształcie Afryki.

Na stole zostaje ślad,

Mapa której nikt nie rysował -

Tak jak Twoich przeprosin 

Przypominam sobie:

pod „The Best Mom” jest pęknięcie,

a pod nim — glina.

Niesamowite, że jesteś taki zaradny.

(ale  ty masz problemy z pamięcią)

  



 


Ilość odsłon: 24

Komentarze

kwiecień 13, 2025 17:26

Tak, to typowa mama