Tomasz Rom
Akcent śmierci w ujęciu 156
Coś spada z nieba - to oddech
nieznanego pochodzenia.
Wystarczy chcieć mieć wyobraźnię,
żeby odczuć go na policzku.
Osiadło na mokrym prześcieradle.
Osiada się w głębokim gardle.
Oddycha coraz wolniej -
przestało oddychać.
Tlen pokój nasyca, zwiędłe kwiaty
wracają do życia.
Ilość odsłon: 1083
Komentarze
Tomasz Rom
czerwiec 04, 2017 12:03
Krzysztof
Ok, coś pokombinuje
Ag01
Powtórzenia są zamierzone, czasem - moim zdaniem - pomagają usprawnić tekst.
ag01
czerwiec 03, 2017 22:40
Znaczy nie to, że ci przerabiam tylko chciałam zwrócić uwagę na momenty, w których moim zdaniem można by podłubać;) czyli to chcieć mieć zgrzyta, to powtórzenie w dwóch miejscach, bez których mogło by się obejść i ta inwersja też niepotrzebna.
Ale to tylko ja ;)
Krzysztof
czerwiec 03, 2017 21:18
Dobry wiersz, ciekawy temat, choć od trzeciej zwrotki trochę ci się ten tekst rozjeżdża, więc korekta wskazana
Tomasz Rom
czerwiec 03, 2017 19:18
ag01
to akurat mi się nie podoba, ale w sumie zawsze jest coś do poprawy. dzieki.
ag01
czerwiec 03, 2017 19:12
Calkiem niegłupi :) ale przydało by się go lekko usprawnić :) pozwoliłam sobie rzucić niezobowiązującą sugestię w kilku miejscach :)
Wystarczy mieć wyobraźnię,
Osiadło na mokrym prześcieradle.
I w głębokim gardle.
Oddycha coraz wolniej -
przestało
Tlen nasyca pokój