Janusz.W
Świat ten inwersji
egocentryzm świetnie ryso wał poczucie
bezpieczeństwa i zagrożenia nieracjonalne wartości
ale można było nimi sterować wyobrażał sobie miejsce i ludzi
którym ufasz choreografii dnia powszedniego ciepłe drewno
pomostu plusk wody uderzającej nowe definicje brudu
ślady rozmyte przypływem stare secesyjne kamienice
których nigdy nikt nie wkomponował
wyobrażał sobie ciebie przed skwerem *bo dorastałeś przy torach*
i miejsce które nie lubi gości gdzie każdy chce coś ugrać
ponad stan fala na fali żeby ukruszyć się trochę
siano i dym pod palcami trzydziestoletnie wysokie morwy
muśniecie przez które straciłeś z oczu otoczenie
konstelacja w/z próżni przesuwa się coraz szybciej
wyobrażał sobie jak siedzisz na podłodze *aspekt anonimowości*
suchy dok rdzawo czerwone pudełko kwadrat
Lyft Uber dwadzieścia cztery na siedem
cichodajki brokat monopole fajki na sztuki
obcy świat który nie łapie tonacji ciała zakopane płytko ze względu na szóstą porę roku
wyobraź sobie teraz siebie
właściciela majestatycznej budowli
aktywistę i samotność staje się prawie namacalna
aktywistę i samotność staje się prawie namacalna
nie ukrywasz natury z determinacją
akceptujesz swoje unikalne moce
improwizacja z kimś ukrytym po drugiej stronie ulicy
zlewa się wylewa wszystko wychodzisz z pokoju
improwizacja z kimś ukrytym po drugiej stronie ulicy
zlewa się wylewa wszystko wychodzisz z pokoju
ubrany w inną twarz skorupę
Ilość odsłon: 33
Komentarze
Leszek.J
lipiec 05, 2025 19:39
Ciekawy i dający do myślenia opis dekadencji współczesnego świata.
Tak mi się przeczytało
Pozdrawiam