PaNZeT
Leonard COHEN - "Steer your way ..." - by PaNZeT
Steer your way through the ruins
Of the altar and the mall
Steer your way through the fables
Of creation and the fall
Steer your way past the palaces
That rise above the rot
Year by year
Month by month
Day by day
Thought by thought
Steer your heart past the truth
You believed in yesterday
Such as fundamental goodness
And the wisdom of the way
Steer your heart, precious heart
Past the women whom you bought
Year by year
Month by month
Day by day
Thought by thought
Steer your path through the pain
That is far more real than you
That smashed the cosmic model
That blinded every view
And please don’t make me go there
Tho’ there be a god or not
Year by year
Month by month
Day by day
Thought by thought
They whisper still, the ancient stones
The blunted mountains weep
As he died to make men holy
Let us die to make things cheap
And say the Mea Culpa which you’ve probably forgot
Year by year
Month by month
Day by day
Thought by thought
Steer your way, o my heart
Tho’ I have no right to ask
To the one who was never
Never equal to the task
Who knows he’s been convicted
Who knows he will be shot
Year by year
Month by month
Day by day
Thought by thought
They whisper still, the ancient stones
The blunted mountains weep
As he died to make men holy
Let us die to make things cheap
And say the Mea Culpa which you gradually forgot
Year by year
Month by month
Day by day
Thought by thought
=======================================
Szukaj drogi w ruinach
Omiń ołtarz i sklep
Szukaj czym jest w legendach
Akt tworzenia i grzech
Szukaj dróg gdzie pałace
Wyrastały miast gnić
Z wieku w wiek
Z roku w rok
Z dnia na dzień
Z myśli w myśl
Sercem szukaj tych prawd
Któreś miał za wzór cnót
I fundament wczorajszych
Twych wyborów i dróg
Szukaj serc kobiet tych
Któreś cenił jak skarb
Z wieku w wiek
Z roku w rok
Z dnia na dzień
Z myśli w myśl
Szukaj ścieżek, gdzie jest
Ból prawdziwszy niż mrok
Tego planu wszechświata
Który zmącił twój wzrok
I nie pozwalaj mi tam iść
Ty, któryś bogiem albo nie
Z wieku w wiek
Z roku w rok
Z dnia na dzień
Z myśli w myśl
Wciąż słychać szepty starych skał
Gór wyszczerbionych łkanie
On umarł by nam świętość dać
Więc daj nam umrzeć - wyjdzie taniej
Ale odmów Mea Culpa, której chyba zapomniałeś
Z wieku w wiek
Z roku w rok
Z dnia na dzień
Z myśli w myśl
Szukaj dróg, moje serce
- Bom ja nie godzien błagać -
Ku temu, który nie miał szans
Swej misji sensu nadać
Kto przewidział skazanie
Kto przeznaczył mu śmierć
Z wieku w wiek
Z roku w rok
Z dnia na dzień
Z myśli w myśl
Wciąż słychać szepty starych skał
Gór wyszczerbionych łkanie
On umarł by nam świętość dać
Więc daj nam umrzeć - wyjdzie taniej
Lecz zmów teraz Mea Culpa, której wtedy zapomniałeś
Z wieku w wiek
Z roku w rok
Z dnia na dzień
Z myśli w myśl
Komentarze
PaNZeT
czerwiec 08, 2017 07:06
- prawie nie wiem co powiedzieć ...
Paweł - napracowałeś się przy tej analizie krytycznej :))), że aż mnie zatkało ...
- od razu przypomina mi się podstawówka ... były takie specjalne lekcje polskiego, na których klasa pod kierunkiem pani zastanawiała się "co poeta chciał powiedzieć" w jakimś przerabianym akurat wierszydle ...
- siłą rzeczy - tłumaczenie ma wiele wspólnego z taką lekcją ...
- ja nie zawsze wiem ... a raczej częściej nie wiem, niż wiem ... kieruję się intuicją, choćby z tego powodu że moja znajomość angielskiego jest pożałowania godna ...
- jeśli zrezygnowałem z jakichś rymów to raczej dlatego, że ich nie zauważyłem - to nie było świadome ...
- tam, gdzie "popłynąłem" - niosła mnie intuicja i chyba starałem się unikać dosłowności (to w poezji nie jest dobry chwyt) ...
- co do tych kobiet - dosłownie kupić, ale gdy się nad tym zastanowiłem - to nie musi być w znaczeniu płacenia za miłość jak za usługę ... może chodziło o to, że je sobie zaskarbił, że za coś go pokochały ... cholera wie ...
- chyba chodzi o to, że nasza śmierć przy śmierci Chrystusa wypada blado - jest komercyjną taniochą ... ale nie wiem ...
- ostatnia uwaga - who knows ...rozważałem inne możliwości, ale mi superata w sylabach wychodziła :)))
- nie widziałem wersji z podkreślonymi kluczowymi pojęciami ... nie czytam tego szmatławca New Yorkera :)))
- dzięki Ci za poświęcenie tyle uwagi temu tekstowi ... to jest coś dlaczego warto być w takich portalach - prawdziwa rzadkość, ale świadcząca o wielkości niektórych (w tym przypadku Ciebie) bywalców :)))
Konto usunięte
czerwiec 08, 2017 05:57
Niezłe. Twój przekład refrenu bardziej do mnie przemawia. Co do reszty, to chyba wolę Pawła.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
czerwiec 08, 2017 05:43
O! Tu też Cohen :)
I podobnie jak u Pawła... podoba mi się.
jest nieco inaczej ale również czuję że tekst płynie
Nie umiem rozstrzygnąć które lepsze:)
Pozdrawiam
Paweł 'Contigo' Bil...
czerwiec 08, 2017 00:30
No, sporo mi się tu podoba. Szczególnie Twój pomysł na refren (z wieku w wiek...). To rytmicznie udało Ci się lepiej niż mi.
Podoba mi się też "akt tworzenia i grzech", bo lepiej oddaje znaczenie oryginału.
Za to zrezygnowałeś z rymu między końcówkami zwrotek i końcówką refrenu (rot-thought itp), który ja jednak zachowałem.
Momentami natomiast "popłynąłeś", moim zdaniem, dość daleko od oryginału. Np. "the women whom you bought" to dosłownie "kobiety, które kupiłeś" (w moim odczuciu to określenie pejoratywne), a u Ciebie "te, któreś cenił jak skarb".
Zaciekawiła mnie Twoja interpretacja "let us die to make things cheap" jako "daj nam umrzeć - wyjdzie taniej". Ja to rozumiałem raczej jako skontrastowanie śmierci Chrystusa (za świętość/zbawienie ludzi) z naszym współczesnym światem, w którym umieramy/zabijamy się/giniemy za dobra komercyjne. Ale nie mam pewności...
Też nie do końca mi się podoba ten fragment z "kto przewidział skazanie / kto przeznaczył mu śmierć". Już bardziej bym widział "kto przewidział skazanie / kto już czeka na śmierć".
I jeszcze jedna ogólna uwaga. Ten tekst ukazał się najpierw w New Yorkerze jako wiersz.
http://www.newyorker.com/magazine/2016/06/20/steer-your-way-by-leonard-cohen
I w tej jego wersji zostały "wybite" wielkimi literami niektóre pojęcia: Altar, Mall, Creation, Fall, Palaces, Truth, Fundamental Goodness, Wisdom of the Way, Cosmic Model, View, God. Myślę, że w jakimś sensie ten tekst rozlicza się z nimi, jako z pojęciami ważnymi dla Autora na różnych etapach jego życiowej drogi. Mnie nie udało się tak przetłumaczyć, żeby to właściwie oddać, bo część z tych pojęć "rozpłynęła" się w tłumaczeniu - trzeba je było trochę pozmieniać, aby zachować rymy i rytm tekstu. U Ciebie chyba poszło to jeszcze trochę dalej. Tak mi się wydaje.
Ale oczywiście z zaciekawieniem przeczytałem. To bardzo interesujące zobaczyć jak ktoś inny interpretuje i tłumaczy ten sam tekst.
Pozdrówka! :-)
PaNZeT
czerwiec 07, 2017 11:43
- pozazdrościłem Pawłowi ...
- a ponieważ mam "parcie na szkło", to przysiadłem i przełożyłem ten tekst po swojemu ... a co ... przecież to nie jest zabronione ...