Bruno Schwarz
Koniec świata
-
Ja tam staram się nie myśleć – odezwał się starszy mężczyzna w wymiętej
marynarce i wysypał sobie na dłoń trochę oranżadki w proszku. – Zwyczajnie
robię swoje.
-
Ale pytania same przychodzą do głowy – odpowiedział młodszy, grzebiąc w
skórzanej aktówce, z której wyjął tekturę, linijkę i kawałek szkolnej kredy.
-
No tak – odpowiedział ten pierwszy, dokładnie oblizując dłoń. – Obleciałem
wszystkie sklepy, bo nie mogę sobie wyobrazić życia bez oranżadki.
Młodszy
mężczyzna położył tekturę na chodniku i uklęknąwszy na niej, zaczął coś
odmierzać plastikową linijką. Starszy wysypał sobie kolejną porcję oranżadki i
już miał ją zlizać, kiedy z bramy wyłonił się kudłaty chłopak.
-
Żywy czy zmarły? – Zapytał starszy mężczyzna, spoglądając badawczo na chłopaka.
-
A dlaczego pan pyta? – zdziwił się chłopak.
-
Bo właśnie wyznaczamy granicę – odpowiedział młodszy, rysując kredą linię. –
Koniec świata.
-
A moja kamienica będzie na tym, czy na tamtym świecie? – zapytał chłopak.
-
Na tamtym. - Odpowiedział starszy mężczyzna i głośno mlasnął – Niech pan się
nie martwi, to dotyczy tylko zmarłych mieszkańców. Robimy z tym porządek, ale
żywi mogą sobie przechodzić do woli.
-
Czasem sam nie wiem – kudłaty chłopak podrapał się po głowie.
-
Jest pan za bardzo przywiązany do tego, co odeszło bezpowrotnie – powiedział
starszy mężczyzna chowając saszetkę z oranżadką do wewnętrznej kieszeni
marynarki.
-
A jeśli wam oddam prawnie nieużywany syfon z pudełkiem nabojów? To jest
pamiątka po rodzicach i ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną.
-
Oranżadki w proszku pan nie ma? – zapytał facet w wymiętej marynarce.
-
Nie mam.
-
Zobacz czy równo? – odezwał się młodszy, chowając przybory do aktówki.
-
Chyba tak. Teraz może pan przechodzić – starszy mężczyzna skinął na kudłatego
chłopaka.
Komentarze
Justyna Babiarz
czerwiec 11, 2017 10:50
:)
Bruno Schwarz
czerwiec 10, 2017 22:51
Dziękuję
ag01
czerwiec 10, 2017 21:45
Ciekawie :) bardzo fajny :)
A ten pan z oranżadką to mi się tak kojarzy - został w nim kawałek dzieciństwa, ta oranżadka weszła mu w nawyk :)
Justyna Babiarz
czerwiec 10, 2017 21:27
Żeby się to wszystko nie pomieszało! :) A tak serio, to jest bardzo ciekawie :) Trzeba przeczytać i to nie jeden raz. Pozdrawiam Autora (zamyśliłam się...............)
Konto usunięte
czerwiec 10, 2017 21:25
Podzielam zdanie Przedmówcy.
Pozdrawiam.
aidegaart
czerwiec 10, 2017 21:00
ale metafora! ludzie przyjdźcie tutaj i poczytajcie!!!