Bruno Schwarz
Najwyższy czas
-
Najwyższy czas, żebyś napisał powieść – rzekła siwa kobieta, stawiając szklankę
z parującą kawą i talerzyk z herbatnikami na krawędzi biurka. – Z poezji nie
wyżyjesz.
-
Oj mamo – odpowiedział kudłaty chłopak, który coś tam gryzmolił w dużym
kajecie, wysunąwszy koniuszek języka.
-
Słuchaj matki – rozległ się niski, męski głos, który dobiegł z drugiego pokoju.
Chłopak
wyprostował się na krześle.
-
Tylko nie pisz jakiś wydumanych bzdur - powiedziała kobieta, częstując się
ciasteczkiem – Trzeba pisać prosto, o życiu.
-
Wiesz, że ja nie umiem pisać prosto – odpowiedział chłopak i sięgnął po
szklankę, ale zaraz cofnął rękę.
-Uważaj!
– krzyknęła matka – Nie można ciebie nawet na chwilę spuścić z oka. Nie
widzisz, że gorące?
-
Dlatego, że się ciągle garbisz! – krzyknął ojciec.
-
To nie ma nic wspólnego – odpowiedział chłopak.
-
Jedz, bo ci zaraz wszystkie zjem – powiedziała matka częstując się drugim
ciasteczkiem – I umrzesz z głodu.
-
A dlaczego jesteś siwa? – zapytał spoglądając zaczepnie na matkę.
-
To nie twoja sprawa. Przyjdzie czas, to się dowiesz – odpowiedziała matka
obgryzając brzeg ciasteczka – Mój Boże, kiedy ja ostatnio jadłam maślane
ciasteczka?
-
Włożyłem ci do trumny różyczkę, gdzie ją masz? - zapytał chłopak i wsunąwszy dłoń
w rękaw swetra, chwycił za szklankę.
-
Nie garb się, bo od tego garbienia wszystko się w twoim życiu komplikuje –
dorzucił ojciec z drugiego pokoju.
Komentarze
Janusz.W
czerwiec 11, 2017 18:48
bardzo mi się to podoba lekki sarkazm ))))dobry tekst
Anya
czerwiec 11, 2017 18:29
Muszę przyznać, że jest ciekawie...
Konto usunięte
czerwiec 11, 2017 16:34
Niestety czytam nie po kolei (ja mi się wydaje). Nie bardzo łapię fragment z *różyczką w trumnie. Wracam któryś raz do tej części o "garbatym chłopcu" i nadal widzę ciemność w tej trumnie.
Reszta jest dla mnie klarowna i fajnie napisana.
Pozdrawiam.
Justyna Babiarz
czerwiec 11, 2017 12:15
Mroczny klimat, ale "mój", kupuję w całości. Życie po śmierci. - Tak! Choć wolałabym, żeby było mniej "przyziemne", ale bez tego efektu nie można byłoby oddać pewnego "zatarcia granic", przybliżyć tematu, który nas naturalnie do siebie dystansuje... Skończę już, bo mój komentarz robi się zbyt wylewny :) Zrób tylko porządek z tymi pauzami i półpauzami Bruno. Pozdro! :)
ag01
czerwiec 10, 2017 21:49
O to jest powiązane z tym pierwszym :)
Ciekawa narracja, ale takie o w treści, bym rzekła :)
Jest coś w tej radzie, co do pisania :)