Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki




I observe: "Our sentimental friend the moon!

Or possibly (fantastic, I confess)

It may be Prester John's balloon

Or an old battered lantern hung aloft

To light poor travellers to their distress."

She then: "How you digress!"


And I then: "Some one frames upon the keys

That exquisite nocturne, with which we explain

The night and moonshine; music which we seize

To body forth our vacuity."

She then: "Does this refer to me?"

"Oh no, it is I who am inane."


"You, madam, are the eternal humorist,

The eternal enemy of the absolute,

Giving our vagrant moods the slightest twist!

With your aid indifferent and imperious

At a stroke our mad poetics to confute--"

And--"Are we then so serious?"

============================================

Skonstatowałem: „Księżyc, to druh sentymentalny nasz!

Lub niech to jest (przyznam że kpię, lecz nie o spowiedź chodzi)

John Prester - jego tonsura albo może twarz,

Albo sfatygowana lampa co wskazywać ma biedakom

Ich drogę do nieszczęścia - tak śmiem sądzić.”

Odparła: „A więc trudno zbłądzić!”



Ja na to: „Ktoś go oprawił w ramki, tak jak nuty, czy klawisze

W pięknym nokturnie, który ma tłumaczyć

Tę noc i inne bzdury; tak przecież się muzykę pisze,

Tak jakby zrobić coś z naszej nicości.”

Ona: „Czy to mnie dotyczy?”

„Och nie, tu chodzi już o moją nicość raczej.”



„Widzę, że z Pani żartownisia wieczna,

I absolutu wróg nieprzejednany,

Szukanie sensu w tej włóczędze jest zbyteczne!

Twe władcze sądy są dla sensu mało ważne,

Bo poetykę w nich jak gdyby przyparł ktoś do ściany --”

Lecz - „Czy my jeszcze rozmawiamy na poważnie?”

Ilość odsłon: 997

Komentarze

Konto usunięte

2-5

czerwiec 13, 2017 08:36

https://m.youtube.com/watch?v=DHtcliIvnHI

czerwiec 13, 2017 08:24

- taka elegancka konwersacja, a tu nikt się nie wtrącił :(((