elawalczak
*metamorfozy są potrzebne*
***
to nie stamtąd, t o s t ą d
promienieje
nie pozwala spać
co dwie godziny kładę ją na dłoni
i wrzucam do ust homeopatyczną
wdzięczność za niby diagnozę
zostałam pogryziona
przez halucynogennie zbuntowanych
nie jestem w stanie zagłuszyć
cudzego obłędu swoimi okrzykami
że szczęście nas tylko dopada
i prześladuje
wielu na mnie spogląda jakby widzieli
skąd ten ból pochodzi
j e s t w s z ę d z i e
na niebie
w wodzie
i na ziemi
miewam złudzenia, że odchodzi
ale miewam też sny
których tym, co gryzą nie opowiem
czasami mam chęć na ospałość
i na inność
dopóki nie zniknie fałszywy obraz
że da się wszystko zmienić
zabliźniam stare rany homeopatią
a potem sama zaczynam gryźć i pluć
i l u z j ą psychogennego
środowiska
bo nie da przejąć szczęścia
i intuicji od kogoś innego
Komentarze
Pijany Zryw
czerwiec 13, 2017 14:25
Dobry tekst przedstawiający szaleństwo danej sytuacji. Niestety bardzo gryzie (chyba niezamierzony) rym pochodzi / odchodzi.