Tomasz Rom
Włochate
Jestem poetycką małpą. Sztywne kudły
zarastają moje stopy, włochata klata
sięga kieliszka mojego kata - matki
która czołga się po schodach w czarnych
jak smoła stopach, w rajstopach z drutu
kolczastego. Ranna jak żołnierz wietkongu.
Jej zgrabna bluza w czarno-białe prążki,
ciągle osnuta dymem szarego papierosa.
Aura ciągnąca się za ciałem czy dusza
która prosi o exit?
Ilość odsłon: 1083
Komentarze
grzybowa
czerwiec 15, 2017 21:40
:)
Tomasz Rom
czerwiec 15, 2017 21:37
grzybowa
dla mnie jest końcem początkowego procesu rozkładu materii psychologicznej... ;d
grzybowa
czerwiec 15, 2017 18:51
niezależnie od prawdy
bym się pozbyła tego początku, który przewrotnie jest efektem końca :D
Tomasz Rom
czerwiec 15, 2017 18:47
a może początek jest efektem psychologicznym tego, co robi matka ksantypa..
grzybowa
czerwiec 15, 2017 18:19
kurczaczek
taki ciekawy obraz z tą matką ksantypą
że szkoda go psuć początkiem o połecie-maupie ;/
no i bym szlifowała deczko