Marcin Legenza
Piszę żeby zrozumieć
Spokojne powietrze i znane światło jest cicho,
Też tak jest z ciepłym dymem,
Ale czy słyszeli o tym -
Kosmici, katolicy, muzułmanie, ziemianie
Zmieniani przez dialogi i dysputy?
Wątpię, żeby wiedzieli o innych światach niż swój.
Jaki my, pisząc, mamy zawód, jaki ty rozumiejąc?
Nie musisz intelektualizować się tyle co my,
Bo nie szepczesz ciszom o artyzm, czy wiersz,
O sposób na siebie, o sposób bycia.
Nierzadko występuje niemożność skończenia - pewnie spytasz z czym?
Jednak kontynuując próbujemy sięgając po mediacje -
I z otoczeniem zmysłów i o dotyk ciała.
Pamiętam dziewczyny w szkole, jak słuchały się
Nauczycieli i pilnie, zgarbione, przepisywały lekcję.
Robiłem to samo, ale nieprzymuszony,
Zadawałem przy tym jednak pytania.
Próbuje robić i tak na co dzień, może się uda...
Naiwne jest niektórym z was wierzyć,
Kiedy niektórzy z was chcą od siebie dokładnie tego samego -
Widzę, że chcecie nad sobą dominować.
Myślę jednak, że nie nad naszą etyką.
Zapomnij, nie cierp, lepiej żebyś nie wiedział
Czego nie rozumiesz, daj sobie odpocząć nim pojmiesz wiersz.
Komentarze
Konto usunięte
czerwiec 19, 2017 22:13
Tylko pierwsza strofa,
Druga po retuszu a dalej masz majaki a maja ma kij i co z tego
grzybowa
czerwiec 19, 2017 21:37
peel jest strasznym zarozumiałym bufonem
świeżo po tripie