Domestica
lustrzany trakt
jeszcze wczoraj byłam zupełnie gdzie indziej.
po czym cię teraz rozpoznam?
czy sto lat to długo, jeśli nie liczyć nocy?
w miękkości tych pytań wyczuwam strach.
przecież każdy widnokrąg kończy się lasem,
do którego trzeba dotrzeć po odblaskach.*
skupiska świateł na rzece są drogą,
miejscem, gdzie przystaję
obserwować kruki.
jest w nich coś śmiertelnie poważnego,
co sprawia, że chce mi się śmiać
z samotności.
* Ci, którzy idą przez drewniany lub stalowy most, mogą przechodzić tam i z powrotem - wysoko ponad rzeką (...). Kto przechodzi po odblaskach, po cieniach, po odbiciach, po zapachu czeremchy nad wodą - ten już nie wraca. Nikt nie wie, czy dotarł, czy też nie. Pozostaje po nich jedynie okrzyk nad wodą - radości lub przerażenia.
Do człowieka nie prowadzi żadna kładka, żaden most.
Do człowieka można dotrzeć tylko po odblaskach.
I. Ziedonis - Epifanie
Komentarze
Konto usunięte
czerwiec 22, 2017 21:11
Bardzo ładnie, więc dziękuję i pozdrawiam. :)
Domestica
czerwiec 22, 2017 20:16
To miło, że się spodobał.
Grzegorzu, Mgiełki, dziękuję za ślad...
Konto usunięte
czerwiec 22, 2017 18:56
A ja też pamiętam rozmowę o widnym kręgu, ale nie czytałem wtedy wiersza, przyznaje się. A teraz przeczytałem, podoba mi się, odniesienie również, zgrabnie wplecione.
Konto usunięte
czerwiec 22, 2017 18:47
Fantastyczne
zawsze palę za sobą mosty ... nie ma po czym wracać odblaski nie pomogą
.
Domestica
czerwiec 22, 2017 18:17
Dziękuję :)
grzybowa
czerwiec 22, 2017 18:10
i grunt
że został ;)
bo jest wporzo
Domestica
czerwiec 22, 2017 18:08
Grzybowa, ja też, chociaż to była raczej taka burza mózgów bardziej. Ale grunt, że doszliśmy do konsensusu. ;)
grzybowa
czerwiec 22, 2017 18:00
Pamiętam awanturę o koniec widnokręgu
Domestica
czerwiec 22, 2017 09:49
Awatar do wiersza to akwarela w formacie 32 x 24 cm.