lu*
bajka o niedorotce
szukałam cię wszędzie nawet tam
gdzie zgaszone światła ukrywały ból
w hałaśliwej muzyce oczach niekochanych chłopców
nie mogłam znaleźć
nie tam poszłam
w wąwozie pełnym nieużytków i cierni
wilgotnego cienia migotliwych iskierek zieleni
w ogrodzie pełnym dojrzałych jabłek i grusz
w piecu znalazłam
byłeś kryształkiem węgla który nie chciał być popiołem
gdy wyciągnęłam ostatni bochen chleba
tuż tuż
przed spaleniem
Ilość odsłon: 2755
Komentarze
Konto usunięte
czerwiec 25, 2017 20:20
Ostatnie dwie zwrotki szczególnie, w ogóle fajny wiersz. Podoba mi się.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
czerwiec 25, 2017 20:16
ładna bajka, lu*. bardzo ładna. pozdrawiam
lu*
czerwiec 25, 2017 17:03
cię poszło do nikt - dzięki tetu
tetu
czerwiec 25, 2017 17:01
of course:)
zatem warto przeanalizować:)
lu*
czerwiec 25, 2017 16:57
Dzięki tetu, to pisklak, cieplutki i mokrutki:)))
tetu
czerwiec 25, 2017 16:45
Podoba mi się ta bajka Lu, ale tego fragmentu nie kupuję
"nie mogłam cię znaleźć
nie tam poszłam"
również tutaj z naciskiem na "cię
szukałam cię
nie mogłam cię
w piecu cię znalazłam
można się pozbyć tego "cię" bez szkody
Pięć wersów rozpoczynasz spółgłoską "w" co bije po oczach. Przedostatni wers bez jednego "tuż" Moim zdaniem warto dopracować.
Pomysł bardzo, bardzo:) pozdrawiam serdecznie.