Bruno Schwarz
Uzdrowiciel wspomnień
Kudłaty
chłopak spotkał go przypadkiem, chociaż mówiąc szczerze, trudno uwierzyć w
przypadkowość takich spotkań. Wszystko jest zapisane w kosmicznym rozkładzie
jazdy i pojawienie się ulicznych uzdrowicieli wspomnień, zostało rozpisane w
grafiku czasu pracy aż do końca. Uzdrowiciel był ubrany w połatany mantel i
ciągnął za sobą maszynkę do wymazywania rozczarowań i irytacji.
-
Chociaż moja maszynka wygląda jak kupa złomu, to przecież nie to jest
najważniejsze, – zagadnął uzdrowiciel - gdyż chodzi o skuteczność, o której nie
śniło się nawet największym optymistom.
-A jeśli ktoś odczuwa
potrzebę dostania w mordę, żeby ból fizyczny nadał cierpieniu realnego
kształtu? – zapytał kudłaty chłopak - Aby przejście w stan euforycznego
odrętwienia, można było jakoś ubrać w słowa.
-
Wszystko to minie, za jednym pociągnięciem wajchy z drewnianą rączką – zapewnił
uzdrowiciel, a jego połatany mantel zatańczył na wietrze, jak ceremonialny
sztandar na spróchniałym drzewcu.
-
Myślę, że ten, kto chodzi własnymi ścieżkami, ma prawo czasem pocierpieć –
odpowiedział chłopak i popędził dalej, a skacząc po kocich łbach, prawie nie
dotykał ziemi.
Komentarze
Konto usunięte
czerwiec 26, 2017 12:33
Czytam, czytam Twoje opowiadania:)
I lubię je czytać:)
Bruno Schwarz
czerwiec 26, 2017 12:30
Nie ukrywam, że postanowiłem uciec trochę od klasycznej formy opowiadań oraz maksymalnie uprościć narrację. Mam nadzieję, że nie wyszło bardzo kulawo :)
Lena Pelowska
czerwiec 26, 2017 10:59
mnie się podoba cały cykl, ale już go chwaliłam, wpis po wpisie. :) masz świetne pomysły. jedynie warsztat trochę do doszlifowania. natomiast wg mnie jest to materiał na jakąś książkę, bez dwóch zdań.
Konto usunięte
czerwiec 26, 2017 10:07
Uśmiechnąłem się do treści, a generalnie do puenty.
Pozdrawiam.
Bruno Schwarz
czerwiec 26, 2017 09:17
Odpozdrawiam :)
Konto usunięte
czerwiec 25, 2017 20:53
:-)
Pozdrawiam.
Konto usunięte
czerwiec 25, 2017 19:34
Lubię tego Kudłatego :-) nawet bardzo :-)