Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

tej twarzy nie rozpozna nawet sam stwórca

 

bladym świtem przy fortepianie miał nadzieję

ulepić kolejnego beethovena z ćwierć i półnut

tylko klucz gdzieś zawieruszył na popijawie

kot otarł się o łydkę miauknięciem zaprosił

gdyby nie struna owinięta wokół jabłka

nie zwróciłby uwagi

Ilość odsłon: 1166

Komentarze

sierpień 01, 2017 19:09

Przypadkiem odkopałam. Udany wiersz. Bóg nie toleruje samowolki.
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

czerwiec 26, 2017 14:48

hmmm nadwrażliwcy czasami tak kończą... ciekawy wiersz

czerwiec 26, 2017 13:37

puenta niesamowita