Daniel Madej
Godziny
Wejść, zamknąć szklane, zaparowane drzwi. Odwrócić
klepsydrę. Usiąść. Zamknąć szklane, przekrwione oczy.
Opuścić biuro, zakład, miasto; zbiorową
klepsydrę. Usiąść. Zamknąć szklane, przekrwione oczy.
Opuścić biuro, zakład, miasto; zbiorową
wyobraźnię. Patrzeć na obłe sylwetki
pagórków i jak ostry wiatr
pagórków i jak ostry wiatr
obiera je z chmur.
Ilość odsłon: 1247
Komentarze
KrystynaT
czerwiec 12, 2023 13:34
Wielka szkoda, że nie ma tu więcej Twoich wierszy. Bardzo ładne obrazowanie, niby nic... Pozdrawiam
Konto usunięte
lipiec 05, 2017 17:46
może innym razem:) pozdrawiam
Daniel Madej
czerwiec 27, 2017 14:33
Dziwna, Angie - dziękuję.
Mithril, można jaśniej, na przykładach? Z góry dzięki.
Mithril
czerwiec 27, 2017 14:30
...nadczynnościowy, infantylny zagadaniac
Angie22
czerwiec 27, 2017 14:17
Bardzo mi się podoba :)
Konto usunięte
czerwiec 27, 2017 14:13
Fajny.fajny.
Nie przeszkadza mi wersyfikacja.
Patrząc na wiersze, które wstawiłeś,mówię: fajnie.
Nie wpisujesz się w jakieś schematy.
Nie lubię szablonów,choć miewam okresowe ciągotki:))
Zabawa formą i słowem jest fajna.
Tak se pozwoliłam swoje zdanie wyrazić:)
Ale co tam ja:)))
Pozdrawiam:)
Daniel Madej
czerwiec 27, 2017 13:40
Proszę Państwa, tutaj są po prostu przerzutnie i nieprzypadkowo zastosowane. Przyjmuję jednak na klatę, że przeszkadzają. Dzięki!
aidegaart
czerwiec 27, 2017 12:58
troche wersyfikacja od czapy, ale dobry pomysl.
Wersja Blazeja dobrze to ujmuje
pozdrawiam
Konto usunięte
czerwiec 27, 2017 12:53
Podoba mi się ta bardziej okrojona wersja B.J
Twoje pisanie również zatrzymuje :)
Pozdrawiam :)
BJKlajza
czerwiec 27, 2017 12:50
Pozwoliłem sobie na moją wersję wiersza - jeśli to coś złego proszę upomnieć i zrugać :)
Zamknąć duszne drzwi.
Odwrócić klepsydrę.
Zamknąć przekrwione oczy.
Opuścić zbiorowy zakład wyobraźni.
Patrzeć na sylwetki pagórków.
Wiatr obiera je z chmur.