Dziwna
drżenie
srebrzy się ćma
pulsuje
tańczy
srebrne światło
bez litości
gra i gna
i wiruje
brokat spadający
zedrzyj
do krwi
opuszkami palców
przykuj
niech nie drży
niech zapomni
o tobie
o sobie
Ilość odsłon: 2966
Komentarze
Dziwna
lipiec 07, 2017 16:53
Reniu, Asiu, pewnie macie rację. Za krótki tekst na takie powtórzenia.Ale zaryzykowałam:)
Tak mi się wczoraj napisało. ale rzecz jasna, że to nie musi być ostateczność.Pomyślę. Dziękuję Wam pięknie:)
Krzyś zażenowany poszedł. Biedactwo.
Pozdrawiam.
Krzysztof
lipiec 07, 2017 16:10
I na tym polega magia komentujących, z byle jakiego chłamu zrobią kawał dobrej poezji, ten tekścik powyżej jest przykładem dla początkujących jak się nie powinno pisać, chyba że chce się być grafomanem z zawodu, kosz, bo to jest żenujący wierszyk
Joanna-d-m
lipiec 07, 2017 16:04
Witaj Ewo :)
podobnie jak Renata (więc może bieli?) i jeszcze
zasugeruję usunięcie "i" z ostatniej linijki, i już się nie czepiam, bo tak w ogóle - po całości, to ładnie tu masz.
Pozdrawiam :)
Konto usunięte
lipiec 07, 2017 15:29
Wszystko jest ślicznie tylko srebrzy i srebrne te dwa wyrazy za blisko siebie ... ale może się myle... poczekaj na inne opinie. Lubię to Twoje kobiece delikatne pisanie :-) buziak :-*