aidegaart
spadek
1. po raz
pierwszy ojciec przemówił
kiedy
miałem sześć lat
uczyłem
się jeździć na rowerze
uderzyłem w mur i przetarłem ręce
“nikt
prostował ci ścieżek nie będzie”
2. matka przemówiła do mnie
po raz pierwszy
kiedy?
nie pamiętam
było ciemno
i wyszedłem w pokoju
3. ojciec przemówił po raz drugi
kiedy miałem trzynaście lat
po bierzmowaniu
nalał mi wódki
"nigdy cię nie opuszczę"
4. i przemówił po raz trzeci
kiedy miałem dwadzieścia lat
"kurwa! ona jest w ciąży?!"
i opuściłem jego dom
5. matka miała przemówić
do mnie
kiedy miałem czterdzieści lat
ale wódka była pierwsza
6. przemówię do was
po raz pierwszy i ostatni
ja wasz pierwszy
i wasz ostatni
kiedy będę miał
nie będę
Ilość odsłon: 3974
Komentarze
x l a x
lipiec 11, 2017 22:30
Nooooo, teraz to całkiem inna bajka! Jest dobrze, ale zakończenie mogłoby być bardziej rasowe.
Alga
lipiec 11, 2017 22:25
Z łyżki wylało się morze...
Oszczędna puenta.
Wrócę sobie jeszcze.
Pozdrawiam :)
Lena Pelowska
lipiec 11, 2017 22:21
no tak.... mam co chciałam... i nie wiem jak skomentować. pomyślę.
x l a x
lipiec 11, 2017 22:11
Uliryczniona sentencja - może być ;-)
Lena Pelowska
lipiec 11, 2017 22:08
:)
aidegaart
lipiec 11, 2017 22:06
dobra Lena - rozbudowuję - bierzcie i jedzcie z tego wszyscy
Lena Pelowska
lipiec 11, 2017 21:32
ten tekst ma oczywiście swój ładunek emocjonalny, ale jest jakiś taki... urwany? aż się prosi o coś dalej...
co jest teraz u peela? pozdrówka!
Konto usunięte
lipiec 11, 2017 18:48
Taką wylewność jak u peela mam ze strony mamy ... dobrze te słowa rozumiem
Justyna Babiarz
lipiec 11, 2017 18:45
Bardzo smutne i lekko nawiązujące do "prostujcie ścieżki swoje". Pozdrawiam serdecznie :)
Justyna Babiarz
lipiec 11, 2017 18:45
Bardzo smutne i lekko nawiązujące do "prostujcie ścieżki swoje". Pozdrawiam serdecznie :)