Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

miodne żądliste
w słonecznikach rojne pszczoły
mruczą meserszmity
od nocy do nocy
zataczają kręgi

rozsiało się lato malwami
chabrami w rowach pomiędzy makami 
pies głaszcze staruszka po twarzy 
ogon jak wahadło
wymierza ten czas gorący
od skwaru do burzy

smoła na dachach  
nabrzmiewa w kroplach
kałużom do chmur bliżej
tulą widoki pełne błękitu

świerszcz co w drzazgach 
pomiędzy drzwiami a snem maciejki
usypia gwiaździste niebo
na trzy ta jego gra
a może na dwa 

Ilość odsłon: 1108

Komentarze

lipiec 18, 2017 09:26

... jakieś takie brzęczące lenistwo w upalny dzień... :)

lipiec 17, 2017 22:20

bardzo przyjemnie u Ciebie - podoba mi się puenta
"od skwaru"?
pozdrawiam

lipiec 17, 2017 21:09

"meserszmity"
"pies głaszcze staruszka po twarzy"
no i cała ostania strofa - naprawdę podoba mi się.
Wiersz (cały) letni, ciepły, lekki, przeczytałam z przyjemnością.

Pozdrawiam