Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

- a po kiego czorta to tam stoi i gore i chłostać się pozwala 
 - nie wiem panie ale szpetne to takie jak nasz były proboszcz i zatłuc trza


Przed międzywymiarową świątynią katolicką napędzaną energią punktu zerowego

stoi sobie ten słowiański potworek przy bramie wejściowej 
z takim brzuchem wielkim rozdętym jakby fasoli się nażarł
i tak sobie beczy i prycha a różki mu na czole urosły poskręcane
niczym świński ogonek a jednak z twardej jak skała kreatyny 
prosto z czeluści jakiej piekielnej albo innej nieziemsko gorącej 
jakiejś huty w zagłębiu poniekąd przemysłowym wygrzebanej – stoi i gore

a baby w beretach okładają go różańcami a krew się leje i kurwy lecą
siarczyste i chłopek jakiś usmarkany po pas co rusz Jezuskiem go po tyłku  
klepie a wióry lecą niczym z drew rąbania i piecze i szczypie i solą po ranach
a biedna słowiańska kreatura beczy i prycha i napiera na bramę wejściową
wściekle i jakby mogła to by zionęła ogniem żywym srogo na chłostaczy 
bez wybawienia w imię ojca i syna i ducha świętego – stoi i gore

Amen
Ilość odsłon: 1109

Komentarze

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

lipiec 19, 2017 11:31

pełen folklor ;p

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

lipiec 19, 2017 11:26

:)

lipiec 19, 2017 10:51

Nie wiem czy mocny wiersz to ( dla mnie raczej nie ale ...) , co do tytułu - a takie połączenie fizyki z metafizyką ( wszak religia to nie fizyka)

Konto usunięte

2-4

lipiec 18, 2017 19:27

Nie rozumiem tytułu (może też dada?). Wiersz - jakby to nazwali niektórzy - "mocny".
Szkoda "diabełka".
Pozdrawiam.