ag01
Kompot
nie mamy ze sobą wiele wspólnego w linii prostej
łączy jedynie płot
po obu stronach odrapany z farby
i maki
zamknęły nas pod tym samym adresem
są jeszcze modlitwy
te leżą w kwestii rodzin
my bliżej mamy do śmierci
niczego już nie zmienimy niestety
nieletnich nie wypisują na żądanie
Ilość odsłon: 1347
Komentarze
KrystynaT
maj 30, 2023 21:45
Bardzo podoba mi się pierwsza strofa, jest w niej i historia i metafora, dobrze i ciekawie użyte rekwizytorium. Reszta wiersza odstaje od tej strofy.
Druga strofa jest zwieńczona truizmem. Rozumiem, że może być to pokazanie jak blisko modlitwom do owego. Jeżeli tak, to nadal mnie nie przekonuje. W poezji nie widzę konieczności opowiedzenia historii do końca - tak powiedziałam sobie przy poincie, żałując, że ten wiersz to nie była tylko pierwsza strofa.
Pozdrawiam KT
ag01
sierpień 14, 2017 01:23
Dziękuję Leszku:)
Leszek.J
sierpień 02, 2017 21:13
Na narkomanii się nie znam choć wiem że coś takiego istnieje.
W pierwszych słowach "płot" skojarzył mi się z "Sami swoi" i to jest ten uśmiech który Ci posyłam.
:)))
ag01
lipiec 31, 2017 22:51
Dziękuję bardzo :) miło mi :)
Nie u mnie wymuskane, wymądrzone :) ja mam teksty o tematyce przyziemnej, życiowej. Coś w czym każdy zwykły śmiertelnik znajdzie coś dla siebie :)
Malesza
lipiec 31, 2017 07:35
W pierwszej chwili zobaczyłam tu tekst o toksycznej miłości, bo nie chciałam zobaczyć, że jest taki "wprost". Potem przeczytałam Twoją odpowiedź.
Jestem pod wrażeniem. Czytam ostatnio teksty tak wydumane, wymuskane, "wymądrzone", że miło mi się "u Ciebie" odetchnęło :)
ag01
lipiec 30, 2017 23:45
Joanno, Mgło dobrze czytacie.
Tomaszu może traktować i o starszych czasach, jeszcze pamiętam resztki tych "innych" czasów i różne przypadki w swoim środowisku. Poza tym zaczytywałam się kiedyś książkami o narkomanii "My dzieci z dworca zoo" "Pamiętnik narkomanki" "Stokrotka". Może to pod ich wpływem taki utwór.
Dziękuję, że czytacie :) cieszę się :)
Konto usunięte
lipiec 30, 2017 20:09
tekst "staroświecki". z powodu ściślejszych kontroli, z satelity też, u nas praktycznie nie uświadczysz maku lekarskiego. Polna odmiana może połączyć jedynie romantycznie i mało trwale. Teraz stosowana jest syntetyczna heroina - palona, lub podawana dożylnie. Z domieszkami, znacznie bardziej toksyczna. Ciekawe, że dwa pierwsze wersy zbudowały we mnie obraz wiejskiej sielanki, z tymże makiem, ciętym w odpowiedni sposób, gotowanym, jakoś tam łączonym z bezwodnikiem kwasu octowego i destylowanym. A Ty chyba opisujesz zamknięty ośrodek odwykowy (jeśli takie w ogóle istnieją???).
Pozdrawiam.
Konto usunięte
lipiec 30, 2017 19:34
Mam problem z interpretacją ... czytam jak wiersz o uzależnieniu ale chyba się mylę .Pozdrawiam Ag :-)
Joanna-d-m
lipiec 30, 2017 19:01
Ag, czy ja oby na pewno dobrze czytam?
No cóż, wakacje szczególnie sprzyjają – wrócę bo może się mylę (oby) chociaż nie sądzę.
Pozdrawiam :)