Paweł, zastanawiałem się nad tym ostatnim wersem i zostawiłem go jako końcowy akcent zamykający klamerką.
Krzysztof, odpuść sobie a muzom

w końcu ludwiczek nie pomoże, gdy przyjdzie
przełykać kamienie sercowe przez wąskie gardło

bo ciężko o litość w sklepie z zabawkami"

jest ok, zresztą znasz się lepiej ode mnie
jak dla mnie jest świetny pomysł ale zapisałbym go inaczej
ostatni wers mimo wszystko jest dość trywialny
kamienie sercowe mocniej by to zamknęły.

ha, ha, ha, zgłoś go zgłoś, bo pieprzy jak stara baba na odpuście, zero logiki!
I on pisze wiersze?! chyba zdechnę ze śmiechu!!!!!!!

już zdechłem!

Janusz, chyba cię zgłoszę do Polskiego Związku Felinologicznego ;-)

podoba mi się bo jest głębia i można dużo odczytać kto marionetka a kto jest lalkarzem a zabawek w RP nie brakuje))))))pozdrawiam Właściciela i kota))))

A miałam takie skojarzenie. Ale film niezły.... chyba nie chcę go oglądać po raz wtóry. :D

Miałem nadzieję na skojarzenie z "mechaniczną pomarańczą" ;-) Miałem nadzieję na ciężkie przełknięcie treści (sic!), Lenko, i ciary na plecach u Leszka... Dziękuję i pozdrawiam

świetny wiersz. chcialam napisać z rozpędu "świetny film", a to dlatego, że zobaczyłam ludwiczka i jego mamusię. zobaczyłam trochę siebie. ten wiersz stoi w gardle, taką dużą kulką, której nie da się przełknąć.

pozdrawiam....

Lukru tu ani na lekarstwo a mechaniczna garota wzbudza ciarki na plecach, mimo to:
Pozdrawiam

Chciałem napisać coś mało lukrowanego i chyba się udało. Miło mi było gościć panie...