Tomasz Rom
Ojciec
prawdziwy ojciec
wszystkich przebudzonych
z twarzy jest lichy
skromy staruszek
siedzący przy maszynie
do liczenia
trzyma przy sercu okruchy
i plasterek po plasterku
karmi nimi szczury
zamknięte w klatce
czasoprzestrzeni
Ilość odsłon: 1119
Komentarze
Tomasz Rom
sierpień 05, 2017 22:21
aidegaart
ale klatka czasoprzestrzeni do klatka na szczury, czyli na nasa, a z gory karmi nas nasz ojciec - bog..
Tomek
to samo. wiem o czym piszę, jesteśmu szczurami w klatce...
Malesza
nieprzebudzeni niczego nie czują/widzą..
Malesza
sierpień 05, 2017 10:23
"... wszystkich przebudzonych", jakbym czytała napis na okładce kolejnej części Underworld. Trochę przesadzone.
Konto usunięte
sierpień 05, 2017 06:00
"w klatce czasoprzestrzeni". nie lubię takich metafor, ciągle mam wrażenie, że piszący nie wie, o czym pisze. ale jeśli wie, to - jak widać - nie wierzysz w "życie po życiu". Do tego są potrzebne conajmniej dwa wymiary czasu.
Pozdrawiam.
aidegaart
sierpień 05, 2017 01:33
hehe - nadałbyś swojemu tekstowi mgiełkę tajemnicy, gdybyś uciął tę czasoprzestrzeń i tych przebudzonych.
Przecież widzę, że nie chodzi o ojca peela, nie?
Po drugie "prawdziwy...przebudzonych" narzuca podniosły ton, a potem masz i "skromny staruszek" i "plasterek po plasterku" - taki zestrój po prostu nie pasuje
pozdrawiam
Tomasz Rom
sierpień 05, 2017 01:21
aidegaart
kłania się nie zruzumienie interpretacji. To tekst o programiście/Bogu/absolucie który karmi nas swoimi dłoniami jak gołębie :)
aidegaart
sierpień 04, 2017 23:03
jak już chcesz prostotą, to napisz tak:
prawdziwy ojciec
z twarzy jest lichy
staruszek siedzący
przy maszynie do liczenia
trzyma w sercu okruchy
i plasterek po plasterku
karmi nimi szczury
zamknięte w klatce