Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

druga połowa się zaczyna,
a ja pierwszą przespałem.
czas najwyższy zdjąć kaptur 
z głowy i roztopić się w was
jak tabletka polecana przez tych,
co zjedli je wszystkie.

konsumować jedyny supermarket 
w mieście do ostatniej kropli.

zaiste!

tak to właśnie wygląda:
dzwonek, koszula, buty.
oby nie oni!
nie po to
boję się miłości,
którą ofiarujecie mi na koniec.
Ilość odsłon: 2816

Komentarze

sierpień 08, 2017 11:01


Wczuwam intencję autora. Spięcie, niezadowolenie, bezsens, niepokój. Ale te strzępki myśli nie wystarczą, aby powstał wiersz. To jest taka rozmowa z samym sobą, prowadzona w głowie. Czasem trzeba dużo wysiłku, żeby przekaz był celny.