Alga
Następna dłubanka jest moja
Za chwilę zatrzymam się jak zepsuta lalka. 4 rano to nie czas na początek czegokolwiek oprócz miłości.
5 rano tyka w 19 stopniach.
Prawie mija 12 godzin na nieobniżonych obrotach.
Łapanie kuriera w locie. Ćwierć antykwariatu książek w bagażniku.
34 w cieniu. Kierownica parzy. Wszyscy urzędnicy świata sprzysięgli przeciwko upałowi. Przybywam i niszczę spokój wentylatorowo-mineralny w ciszy uśpionych klawiatur. Wszystek cień odpełzł w szczeliny po tej dobrej stronie chodnika i rozgrzał mury. A miał poczekać i prowadzić. Kiwać na mnie palcem z tej na oko znośnej perspektywy ulic.
Dozorca zmywa szlauchem znicze dnia poprzedniego. Zmywa plwociny żalu i żar wypocin. Popielniczki przed knajpami wystygłe pustką. Niewykorzystane. Jak kobieta na rogu. Sama nie wie, czy żałować, czy odespać ulgę.
Dozorca ma łagodne oczy i przeprasza, że zrosił mi stopy na progu kamienicy. Prysznic myśli.
W takim nasyceniu pustką nie powinno się pisać. Do nikogo. Wydłubać to z siebie i spopielić.
Przed wejściem na falochron.
Ilość odsłon: 1691
Komentarze
Alga
listopad 02, 2017 08:23
David Es. - Dziękuję za wrażenia. Za plusy i za zimny prysznic. Jednakowoż na razie zostanie ;) Cieszę się, że pozytywnie.
Azi - zaiste - wrzuciłam w dział Prozaicznie. Zatem chyba ok? ;)
w.l.d. - plwociny żalu to nie wydmuszka, to raczej etiologia nocnych trzewi ;)
"Może lepiej by było..." - pewnie tak, ale w innym tekście. Zepsuty mechanizm zatrzymuje się sam i o to tutaj chodzi.
Sprzysięgli analogicznie do przysięgli. Nie stwierdzam czynności, więc bez "się", a jedynie stan "po".
I jak widzisz, komentarze są, w tym Twój, a wiersza nie ma, bo to proza...
Nie wiem, jak rozumieć: "trochę to nie Ty"... a niby gdzie to JA? Zagubienie? Sprzedanie duszy?
Trochę mocne słowa. Ja to odbieram jako poszukiwanie, ale widać Ty znasz mnie dużo lepiej niż ja siebie...;)
Zakładam, że Ty to WeronikaWeronika.
Przyda się każdy powód do refleksji - zatem dzięki za wrażenia.
Marku - tak, ale "się" już omówiłam powyżej.
I przegapiłam wakacje ;(
Leszku - czyli zaskoczyłam ;). Po raz kolejny: to nie wiersz. Ale skoro tyle podobnych uwag o odbiorze, to może nieco poetycka proza ;)
Lena - no właśnie, to proza i tak ją sklasyfikowałam ;)
Dziękuję Wam wszystkim za czytanie i zapis wrażeń.
Pozdrawiam!
Lena Pelowska
sierpień 19, 2017 15:58
inaczej bym to zapisała, tu jest bliżej prozy, niemniej emocjonalnie, ciekawe metafory.
Leszek.J
sierpień 16, 2017 21:45
Wchodząc w skórę Autorki spodziewałbym się raczej "splwocinienia i wypocinienia" ale zmianę stylu akceptuję, w te czasy wiersz na czasie.
Pozdrawiam
x l a x
sierpień 11, 2017 19:05
"sprzysięgli się".
Mniej więcej od połowy zaczyna się dowcipnie i z jadem ;-) Udanych wakacji
w.l.d.
sierpień 11, 2017 13:55
"prysznic myśli" - to taka frazeologiczna pułapka ? o!
orzeźwia, pobudza - więc nie wiem w czym problem, skoro koresponduje z tekstem ...chociaż można to ująć ciekawiej i zgrabniej.
mnie raża inne wydmuszki, na przykład "plwociny żalu"
- może lepiej by było - żeby ktoś mnie zatrzymał jak zepsutą lalkę? :)
- zdecydowanie "piąta rano" i fajne to do_tykanie,
ale za dużo mijanek w szyku i razi mnie "prawie mija", bo się to wszystko już mija z celem :)
"wszyscy urzędnicy sprzysięgli przeciwko upałowi", ale kogo?co?
generalnie - nie ma komentarzy, bo nie ma wiersza, ale na szczęscie jest potencjał.
trochę to nie TY ostatnio w tych tekstach,
ale nie mogę tego nazwać eksperymentami,
bardziej - zagubieniem, a najbardziej - sprzedaniem duszy.
może przyda Ci się mój "prysznic myśli"?
Azi Kuder
sierpień 11, 2017 13:40
Ciekawie, jednak mimo wszystko raczej więcej tu prozy niż poezji.
Davidzie, od kiedy narracja stała się wyznacznikiem poezji?, może coś przeoczyłam...
David przez fau
sierpień 11, 2017 11:47
...nikt Ci tego wiersza (sic!) jeszcze nie skomentował!? Cóż za "beszczlnošč"
...bo na pewno nie prozaiczna to scenka __narracja jest tu lirycznym przekaźnikiem obrazu, którego nie da się inaczej opowiedzieć
Masz plusy ode mnie za tę narrację, za pointę, za nie wymuszone metafory
...jedynie "prysznic myśli" - to taka frazeologiczna pułapka __bo o czymżesz ten prysznic myśli? ...może o tym samym co kran? ;)) ...akurat "myśli" można dwojako rozumieć, a miało wyjść jak 'deszcz wrażeń'__☆ :p
Miło było poczytać
Pozdrawiam
.