Brozic
Jestże to prawdą
Jestże to prawdą, ze nad mą kołyską Dzieckiem niebiańskie widziałem zjawisko Anioła, który schylony nade mną Z wolna mi z duszy noc odganiał ciemną, I rozpostarłszy blasków swych koronę, Miłością poił serce przebudzone, A chociaż skrzydła otwierał do lotu, Słodką nadzieją żegnał mnie powrotu? Jestźe to prawdą, ze zniknął przedwcześnie, Zaledwie sercem przeczuwany we śnie, I ze już odtąd na próżno na ziemi Za jego ślady goniłem jasnemi! Aż zbłąkanemu nad ciemne otchłanie Coraz mnie) dawne jaśniało świtanie, I w duszy cudne zatarły się lica, I ta powrotu słodka obietnica Jestźe to prawdą, ze mi teraz znowu Wolno zawierzyć anielskiemu słowu I śnić, ze dusza stęskniona pizywola Wiacającego z błękitów anioła? Jestźe to prawdą, że mi teraz dano Powitać widzeń jutrzenkę różaną I pod je) skrzydeł opiekuńczych dwoje - Znowu w opiekę oddać serce swoje? 3 grudzień 1879
Ilość odsłon: 1265
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.