Rafał Hille
pies
wyszliśmy z hotelu
pies chciał się bawić z kimkolwiek
przynieść patyk albo ugryźć tak na rozkaz
co to za pies? może wściekły?
pytałaś gdy latały kamyki na plaży
między fokami w pasiatych kostiumach
skomlał z radości
nareszcie dwójka przyjaciół
razem damy radę zrobić
wielką dziurę w ziemi i
fosę dla królowej mórz
idź już powiedziałaś
do mnie, do psa
wziął to poważnie i poszedł
w jego ślepiach ciągle byliśmy my
fruwające kamyki
i ty która nie lubisz psów
aleja między wydmami
sztywna królowa mórz
z patykiem zamiast kręgosłupa
nad dziurą w piasku
pies chciał się bawić z kimkolwiek
przynieść patyk albo ugryźć tak na rozkaz
co to za pies? może wściekły?
pytałaś gdy latały kamyki na plaży
między fokami w pasiatych kostiumach
skomlał z radości
nareszcie dwójka przyjaciół
razem damy radę zrobić
wielką dziurę w ziemi i
fosę dla królowej mórz
idź już powiedziałaś
do mnie, do psa
wziął to poważnie i poszedł
w jego ślepiach ciągle byliśmy my
fruwające kamyki
i ty która nie lubisz psów
aleja między wydmami
sztywna królowa mórz
z patykiem zamiast kręgosłupa
nad dziurą w piasku
Ilość odsłon: 2862
Komentarze
Leszek.J
maj 07, 2022 17:07
Cierpliwy tekst, to się doczekał.
A tak naprawdę to subtelny wiersz
Rafał Hille
maj 07, 2022 11:50
no tak, to ich imanentna cecha
piwoniewiersze
maj 07, 2022 11:19
Królowa nie potrzebuje współczucia:)
Rafał Hille
maj 07, 2022 11:15
królowa także ;)
piwoniewiersze
maj 07, 2022 08:32
królowa ma prawo być niewzruszona - podoba mi się ten wiersz, ale pan plus pies nie wzbudzają współczucia. Pozdrawiam autora.
Rafał Hille
maj 06, 2022 15:25
tekst doczekał się publikacji na papierze
Konto usunięte
wrzesień 18, 2017 18:23
Bardzo dobry wiersz :-)
Konto usunięte
wrzesień 18, 2017 13:24
biedny pies... bo pan to pewnie sobie radzi... ciekawe. pozdrawiam
Lena Pelowska
sierpień 19, 2017 14:11
Świetny wiersz, fajna metafora... Pozdrawiam!
Malesza
sierpień 15, 2017 13:10
Wierność nie jedno ma imię. Kiedyś słyszałam piosenkę (chyna Kuby Sienkiewicza), w której padały słowa "...moje serce jest jak pies, daj mu jeść...". W tej piosency było sporo ironii, tutaj też jej trochę widzę.
Podobał mi sie Twój wiersz, Rafale.
Pozdrowiecka Malesza ;)