Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

przytulam się do siebie z czułością
ale karykaturalnie wykrzywione usta
próbują mnie oszukać że to nie ja 
emocje wypisane na ścianach w sposób wulgarny 
spływają do brudnej umywalki
żeby się ukryć przed światem co śmierdzi
odurzającą mieszaniną moczu i spermy
damski głos oznajmia cichutko
że pociąg odjedzie zanim się zdążę zakochać 
w jego delikatnym brzmieniu
wtedy znikam wśród jęków i zgrzytu wagonów 
a ukręcony kran roni jedną 
rdzawą kroplę
Ilość odsłon: 1220

Komentarze

sierpień 23, 2017 15:21

Bardzo obrazowy

sierpień 22, 2017 20:34

bardzo jestem na tak bo to jest rzeczywiste balansowanie z uczuciami z wiekiem nie chce się powtórek i żałosnych happy endów))))nie schodź z dachu tylko pisz))))-))

sierpień 22, 2017 20:07

Niezmiernie mi miło.

sierpień 22, 2017 15:33

A ja strawiłam cierpienia młodego Wertera, choć nawet jak na mnie były one zbyt wyolbrzymione. Tutaj jest bardzo soczyście, obrazowo ale jednocześnie spójnie. a to właśnie lubię w Twoich krótkich opowiastkach czy wierszach, że są obrazami kompletnymi. Umiesz je "domykać".

Pozdrawiam

Konto usunięte

2-4

sierpień 22, 2017 14:42

Czytam o "kryzysie wieku średniego" (około 40 r.ż.). Samotnemu peelowi nie jest dobrze nawet samemu ze sobą. "wtedy znikam wśród jęków i zgrzytu (...)".
Smutne to wszystko.
A "cierpień młodego Wertera" nie strawiłem. :-)
Pozdrawiam.

sierpień 22, 2017 11:12

Taki chyba też trochę werterowsko-egzystencjalny, ale nie, żeby permanentnie :)

sierpień 22, 2017 10:45

Najczęściej widzę coś, czego nie ma, a tu widzę powaźny, ciekawie pokazany kryzys wieku średniego u panów.
Osobiście trochę bym przycięła tu i ówdzie. Ale, aź poczułam swąd tej rdzy.
Mnie się podobało, ale ja nie jestem poetka ;)
Pozdrawiam ;)