Dziwna
prawda
siłą nieustannego ciążenia
spada w końcu na wpół spopielona
odrywa się od ust
zanurza w wodzie resztki zieleni
obrastają wodorosty
kaskadą układają w smugi
wirem zasysana
wymyka się z własnych granic
bezbarwnie zastyga w otchłani
patrzę
milczy
Ilość odsłon: 2945
Komentarze
Justyna Babiarz
sierpień 23, 2017 22:05
Prawda w świecie złudzeń. Tak odebrałam metaforykę, zresztą ciekawą i niecodzienną. Nie-oklepany ten przekaz, podany w formie trudnej, ale w tym najlepszym tego słowa znaczeniu. Pozdrawiam ciepło :) J
Joanna-d-m
sierpień 23, 2017 21:51
Dobra puenta - prawdziwa a i wierszem zatrzymalaś
Pozdrawiam
x l a x
sierpień 23, 2017 21:01
Wobec tego popracuj nad przekazem i nie używaj bzdurnych zwrotów grafomańskich typu "bezbarwnie zastyga w otchłani"... ;-)
Dziwna
sierpień 23, 2017 20:44
Leszku:) na wierzch to wypływa oliwa:)
a prawda, niestety nieraz nie ma żadnych szans.
Dziękuję, że zajrzałeś:)
Xlax:) Ty złośliwcu:)
dobrze, że jesteś:)
ale wrażenie masz złe:)
Pozdrawiam Was serdecznie:)
x l a x
sierpień 23, 2017 20:19
Wybacz, ale to jest chyba tekst o wodzie w odpływie wanny (wirem zasysana)... ;-) Takie mam wrażenie
Leszek.J
sierpień 23, 2017 20:15
Ciekawie to przedstawiłaś a podobno ona zawsze wypływa na wierzch.
Pozdrawiam
Dziwna
sierpień 23, 2017 18:16
Dziękuję, Doroto:)
A "wodorosty obrastają" te resztki zieleni.
Kontynuacja myśli z poprzedniego wersu.
Miło mi, że zajrzałaś:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Pawle, co tu jest przekombinowane?
Po prostu lubię tak obrazować, na tle przyrody.
Według mnie tu jest wszystko zwyczajne.
Ale każdy ma swoje "czucie".
Twoje jest Twoje i dziękuję, że zechciałeś się nim podzielić:)
Pozdrawiam:)
Konto usunięte
sierpień 23, 2017 13:25
dla mnie jest to przekombinowane przez co nieszczere. zupełnie do mnie nie trafia.
Dorota
sierpień 23, 2017 12:49
ciekawe spojrzenie, podoba mi się. Nie wiem jedynie, czy w wersie "obrastają wodorosty" nie brakuje określenia kogo/co obrastają ...chociaż...nie wiem, wrócę jeszcze :) pozdrawiam