Mister D.
Pani Regina kupiła odbiornik
Pani Regina, ten duch niepokorny,
na czarnym rynku kupiła odbiornik,
z czarnym pokrętłem, ciężki i statyczny,
jakby wyjęty wprost z czasów mitycznych.
W tym radiu gnieździ się siła nieczysta,
czarny czarodziej redempterrorysta.
Od gór aż do morza rozpostarł tuman,
zła geniusz straszliwy- Czarny Torunian.
Ze zgrozą ogląda zza balustrady
knowania Entów, elfie parady,
pręty aż trzeszczą, bieleją jej dłonie:
Biada wam, biada! Zdrada w Babilonie!
Pani Regina zarządza ogródkiem,
wycina drzewa i drepce cichutko
wzdłuż ziół tajemniczych, potem z powrotem,
wieściami z czarnym wymieni się kotem.
Świtaniem jasnym, gdy perli się rosa
na samym koniuszku Reginy nosa,
ptak nie zaśpiewa, nie zaryczy jeleń
w pobliżu tabliczki z troską o zieleń.
Zły opar się sączy prosto z głośnika,
nasiąka serce, przez beret przenika.
Jak okiem sięgnąć nie widać Gandalfa
na białym rumaku, jak samiec alfa.
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.